"Tusk nawiązał więzi przecięte przez niesfornych braci"
Paryż i Berlin są zadowolone z normalizacji stosunków polsko-rosyjskich w ostatnim czasie i chcą wykorzystać Trójkąt Weimarski do dalszego zbliżenia Warszawy z Moskwą - pisze francuski dziennik "Le Figaro". Gazeta uważa także, że "tragiczna śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego położyła kres burzliwej kohabitacji", co "w dziedzinie dyplomacji pozwoliło premierowi Donaldowi Tuskowi nawiązać na nowo więzi, przecięte przez niesfornych braci Kaczyńskich".
Konserwatywna gazeta zauważa, że poniedziałkowe spotkanie prezydentów Polski i Francji oraz kanclerz Niemiec było "krótkie, ale wysoce symboliczne". "Le Figaro" twierdzi, że głównym celem rozmów w pałacu w Wilanowie było po prostu "reaktywowanie spotkań trójstronnych (na najwyższym szczeblu) Trójkąta Weimarskiego" po czteroletniej przerwie.
Dziennik podkreśla, że "tragiczna śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego w katastrofie smoleńskiej położyła kres burzliwej kohabitacji". "W dziedzinie dyplomacji pozwoliło to premierowi Donaldowi Tuskowi nawiązać na nowo więzi, przecięte przez niesfornych braci Kaczyńskich. Polska nie jest już krnąbrnym dzieckiem Unii Europejskiej" - twierdzi "Le Figaro". Podkreśla, że Warszawa pojednała się z Berlinem i "posunęła swoją odwagę aż do normalizacji stosunków z Rosją, swoim tradycyjnym wrogiem numer jeden".
W korespondencji z Warszawy dziennik pisze, że "ku wielkiej satysfakcji swoich partnerów Bronisław Komorowski nie wykluczył perspektywy szczytu między trzema przywódcami Trójkąta Weimarskiego z udziałem prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa". "Le Figaro" przytacza też wypowiedziane w Warszawie słowa prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego, że "wszystkie działania, które pozwolą zrozumieć, że zimna wojna się skończyła, będą odbierane pozytywnie".
"W sposób bardziej ogólny" - dodaje "Le Figaro" - "francuski prezydent i niemiecka kanclerz wyrazili swoje poparcie dla Partnerstwa Wschodniego - polskiej inicjatywy, mającej ośmielić wschodnich partnerów UE do demokratyzacji". Dziennik zwraca uwagę, że prezydent Komorowski tuż przed szczytem w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" podkreślił konieczność ożywienia unijnej polityki bezpieczeństwa i obrony. W grudniu ministrowie spraw zagranicznych trzech państw Trójkąta wysłali list w tej sprawie do kierującej unijną dyplomacją Catherine Ashton.
Jednym z pierwszych efektów współdziałania Trójkąta w dziedzinie militarnej ma być powstanie do 2013 roku francusko-niemiecko-polskiego oddziału szybkiego reagowania, tzw. Weimarskiej Grupy Bojowej, która - według informacji "Le Figaro" - liczyłaby 1500 żołnierzy.
Francuski dziennik zaznacza, że zgodnie z życzeniem przywódców trzech państw Trójkąt Weimarski nie powinien ograniczać się tylko do spotkań politycznych. Według gazety współpraca powinna objąć w większym stopniu młodzież trzech krajów, a także media - na wzór francusko-niemieckiej telewizji Arte, która "przygotowuje się do włączenia polskiego filaru".
"Le Figaro" dodaje, że Sarkozy i Merkel wyrazili w poniedziałek pragnienie, aby Polska dołączyła w przyszłości do unijnego "paktu na rzecz konkurencji", zaproponowanego w ubiegłym tygodniu w Brukseli przez niemiecką kanclerz.
Do poprzedniego spotkania na takim szczeblu, jak poniedziałkowe w Wilanowie, doszło w grudniu 2006 roku. W 2008 roku prezydent Lech Kaczyński odwołał swoją obecność na szczycie z powodu karykatury opublikowanej w niemieckiej prasie.
Z Paryża Szymon Łucyk