Tusk na kongresie EPL: nie będzie już starej i nowej Unii
- Prawie dokładnie w tym miejscu polski papież powiedział blisko 30 lat temu, że ta ziemia przyjmuje Ducha i od tego momentu historia Polski i Europy nabrała innego znaczenia - mówił premier Donald Tusk na rozpoczęcie kongresu Europejskiej Partii Ludowej w Warszawie.
29.04.2009 | aktual.: 29.04.2009 21:53
- To historia nowego europejskiego optymizmu. Po tym, co powiedział papież minęło jeszcze 10 lat, ale zobaczmy, ile jest teraz siły w Europie. Wiara w takie wartości i wolność człowieka będzie zawsze umocnieniem - powiedział premier. - Polacy uwierzyli wówczas w tamtym czasie, że wartości, takie jak prawa człowieka, prawa do własnej tradycji i wiary, wolność jednostki, indywidualna odpowiedzialność, wolny rynek i konkurencja, prywatna wartość, wspólnota europejska, mogą być gwarancją szczęścia i satysfakcji dla milionów ludzi - mówił premier.
- Kończymy podział na nowych i starych w Europie. Uczestnicy tego kongresu wyjadą z przekonaniem, że jest jedna Europa i tu zaszczepimy w nich ten optymizm - kończył wypowiedź Tusk. Zgromadzeni podziękowali mu gromkimi brawami.
Następnie wystąpił wicepremier Waldemar Pawlak. - Solidarność to klucz do zjednoczenia. Wolność, dobro wspólne i solidarność tworzą partnerstwo. Taka właśnie polityka umacnia Europę i poszczególne kraje - mówił.
- Razem umocnimy sumienie Europy - zakończył Pawlak.
Yes we can!
Następnie przemówił przewodniczący EPL Wilfried Martens. Pochwalił polskiego premiera za to, że buduje nowe opinie w Polsce i jest przekonywający dla młodego społeczeństwa. - Wasze uczestnictwo w UE umacnia całą Europę - powiedział.
Przewodniczący pozytywnie ocenił też rolę Czech jako kraju, który przewodzi aktualnie UE. Dodał, że kraje, które przystąpiły do UE w ostatnich latach przyniosły ze sobą wiarę w przyszłość i uniwersalne wartości. - Zbudujemy Europę silną dla jej obywateli i dla ich dzieci. Yes we can!- zakończył Martens, używając słynnego hasła prezydenta USA Baracka Obamy.
Poettering: pora, by Polska ratyfikowała Traktat
Potem głos zabrał szef Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering. - Nasza obecność tutaj płynie z serca, a nie z konieczności - zaznaczył. - My, w EPL jesteśmy wspólnotą dbającą o szacunek do człowieka i o poszanowanie jego praw . Nie możemy jednak spocząć na laurach i tylko mówić o wartościach - mówił.
Następnie Poettering odniósł się do ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. - Pracowaliśmy nad nim 9 lat. Teraz przyszedł czas na Polskę, żeby go ratyfikować - wezwał.
Po przewodniczącym europarlamentu głos zabrały głowy państw członkowskich UE. Politycy mówili, że EPL to najlepsze rozwiązanie dla Europy. Wielu z nich chwaliło pracę polskiego premiera Donalda Tuska. - Jesteś świetnym premierem - mówili.
Barroso: kryzys wartości ważniejszy niż gospodarczy
Następnie zabrał głos José Manuel Barroso, szef Komisji Europejskiej. - Obchodzimy piątą rocznie przystąpienia nowych krajów do UE. To był ogromny sukces i dla Polski i dla Europy - stwierdził. Odniósł się następnie do czasów recesji - To nie tylko kryzys gospodarczy, to kryzys wartości. Na to powinniśmy zwrócić priorytetową uwagę - mówił. A Europa jest dobrym miejscem, by ukazać te wartości. Dziedzictwo Europy to odpowiedź na kryzys.
- Będziemy zwalczać biurokrację i chronić przedsiębiorców. Jesteśmy za gospodarką rynkową etyczną. Będziemy też budować instytucje międzynarodowe i współpracować z innymi narodami. Ci, którzy krytykują Europę, nie przynoszą pozytywnych rozwiązań, miejmy odwagę, powiedzieć, że wartości są wciąż żywe. Niech to sprawi, że ludzie pójdą na wybory - oznajmił Barroso.
W kongresie biorą udział europejscy przywódcy, m.in. szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, szef PE Hans-Gert Poettering, kanclerz Niemiec Angela Merkel, premierzy Włoch Silvio Berlusconi oraz Francji - Francois Fillon.
Kongres jest również okazją do dyskusji na temat obsady najważniejszych stanowisk w strukturach Unii Europejskiej. Polscy politycy będą zabiegać, aby Jerzy Buzek został szefem Parlamentu Europejskiego, a Włodzimierz Cimoszewicz sekretarzem generalnym Rady Europy.
Europejska Partia Ludowa jest jedną z największych frakcji w Parlamencie Europejskim. W obecnej kadencji europarlamentarnej z EPL związani są politycy startujący w 2004 r. z list wyborczych Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Andrzej Kędzierawski, Wirtualna Polska