Tusk na "Igrzyskach Wolności" w Łodzi i ze Schetyną w Warszawie. Znamy jego plan

Donald Tusk wraz z przyjaciółmi i w towarzystwie takich polityków, jak Grzegorz Schetyna, złoży w niedzielę kwiaty przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego. Zrobi to "z samego rana", "żeby nikomu nie przeszkadzać".

Potwierdził to we wtorek lider PO, dawny kompan Tuska z boiska i rządu. - To dla nas historyków bardzo ważna data, będziemy pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego, bo to jest symboliczne, będziemy w godzinach porannych z przyjaciółmi, z ludźmi, z którymi robimy i chcemy robić politykę i chcemy oddać cześć ojcom niepodległej - powiedział Schetyna w "Rozmowie Piaseckiego".

Następnie Tusk wezmie udział w oficjalnych państwowych obchodach 100-lecia niepodległości w samo południe na Placu Piłsudskiego w Warszawie, gdzie złoży kwiaty pod Grobem Nieznanego Żołnierza. Schetyna w tych uroczystościach udziału wziąć nie zamierza. - Uważam, że organizowanie tak wielkiej rocznicy w taki beznadziejny, amatorski sposób, pokazuje taką nicość tych wszystkich organizatorów oraz tych wszystkich zapowiedzi i nie będę w tym uczestniczył - twierdzi szef PO.

Donald Tusk na "Igrzyskach Wolności"

Zanim jednak Tusk znów stanie ramię w ramię u boku Schetyny (z którym przez ostatnie lata łączyła go "szorstka przyjaźń"), a potem dołączy do polityków obozu władzy, pojawi się w Łodzi. Tam - w dniach 9-11 listopada - jest organizowana impreza z okazji Święta Niepodległości "Igrzyska Wolności". Ma to być m.in. alternatywa dla Marszu Niepodległości w Warszawie - mówią nam organizatorzy.

Jak dodają, "to już piąta edycja imprezy, która w tym roku będzie mieć wyjątkowych gości i wyjątkowy motyw przewodni". - Będzie nim "bitwa o historię", a wśród prelegentów znajdzie się m.in. szef Rady Europejskiej, były szef MSZ Radosław Sikorski czy prezydent Robert Biedroń. Będą także m.in. wybitni artyści, jak np. Agnieszka Holland, łącznie aż 130 prelegentów - mówi WP Leszek Jażdzewski, redaktor naczelny pisma "Liberté!" i koordynator programowy "Igrzysk".

W Hali Maszyn EC1 - jak zapowiadają organizatorzy - "spotkają się najwybitniejsze umysły, żeby świętować niepodległość rozmowami, dyskusjami, koncertami".

- Nie zapraszaliśmy innych europejskich polityków z oczywistego względu: oni mają swoje wydarzenia rocznicowe. Nam chodzi głównie o to, by wytworzyć alternatywną opowieść o historii, która nie będzie opowieścią nacjonalistów maszerujących w kominiarkach w Marszu Niepodległości. Chcemy zaproponować opowieść patriotów, którzy chcą Polski otwartej i tolerancyjnej - mówi nam Leszek Jażdżewski.

- Będziemy rozmawiać oczywiście o historii, o tożsamości. O tym, co nas łączy, ale używając innego języka i pojęć. Donald Tusk jako człowiek, który najlepiej chyba uoasabia Polskę niepisowską, bardzo się przyda. Zwłaszcza, że ma tę perspektywę europejską, zachodnią, gdzie wspomnienie o 11 listopada jest smutne, bo wspomina się w Europie zachodniej ofiary, a u nas się świętuję. Dlatego jesteśmy bardzo szczęśliwi, że Donald Tusk przyjął nasze zaproszenie. Nie było problemu, żeby zaprosić szefa RE. Okazał się bardzo otwarty - tłumaczy koordynator programowy "Igrzysk".

- Myślę, że swoim wystąpieniem przewodniczący Rady Europejskiej będzie chciał zbudować pewną atmosferę na Święto Niepodległości. Przemówienie Donalda Tuska przygotuje grunt pod dyskusję na cały weekend - dodaje nasz rozmówca.

Żeby usłyszeć byłego premiera, trzeba będzie zapłacić - 30 zł. - Nie ma w tym nic dziwnego, za coś tę imprezę trzeba było zorganizować. To i tak symboliczna kwota - mówi Leszek Jażdżewski.

Organizatorzy spodziewają się, że to, co powie były polski premier, będzie miało istotne znaczenie w świąteczny weekend w naszym kraju. I że Marsz Niepodległości w Warszawie, który w krajach Europy zachodniej nie jest kojarzony najlepiej, nie przykryje wydarzeń w Łodzi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl