Tusk ma kłopoty, PiS coraz bliżej PO
Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w ten weekend zwyciężyłaby Platforma Obywatelska z poparciem 33,9% - wynika z sondażu Homo Homini dla Polskiego Radia. W porównaniu z badaniem sprzed dwóch tygodni Platforma straciła prawie 3% głosów.
Wyborców zyskują partie opozycyjne. Na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowałoby 28,8% badanych, na SLD - 16,6%. Z kolei PSL może liczyć na - 7,7% głosów. Prezes Instytutu Homo Homini zwraca uwagę na spadek poparcia PO.
Zdaniem Marcina Dumy przyczynami tego zjawiska może być wyciszenie walki z pseudokibicami i ostatnie problemy z inwestycjami związanymi z EURO 2012. - Motorem ostatniego wzrostu poparcia PO była zdecydowana postawa premiera w konflikcie z pseudokibicami. To co się wydarzyło przez ostatnie dwa tygodnie to przyhamowanie emocji . Dodatkowo dochodzą problemy związane z budową autostrad - zauważa prezes Instytutu Homo Homini.
Duma podkreśla, że w związku ze stratą PO zyskują największe partie opozycyjne. - Widzimy istotny wzrost poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. PiS zyskuje 3%, z kolei SLD 2% głosów - wylicza.
Do Sejmu nie wszedłby PJN, na który chce zagłosować 2% badanych ani Ruch Palikota z poparciem 0,5%.
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w ten weekend, frekwencja wyniosłaby 60,3%. Sondaż przeprowadzono telefonicznie 3 czerwca na grupie 1100 osób, reprezentatywnej dla ogółu Polaków. Błąd opracowania wynosi 3%.