Tusk: chciałem być w Smoleńsku razem z J.Kaczyńskim
Premier Donald Tusk w specjalnym reportażu TVN24 przygotowanym na rocznicę katastrofy smoleńskiej, powiedział, że chciał dotrzeć na miejsce katastrofy razem z Jarosławem Kaczyńskim, mimo że ten nie skorzystał z oferty rządowego transportu.
04.04.2011 | aktual.: 04.04.2011 15:37
Premier w rozmowie z TVN24 opowiada między innymi o kulisach wieczornego wyjazdu do Smoleńska i rozmowach z premierem Rosji Władimirem Putinem.
Tusk twierdzi, że zorientował się, iż jego kolumna z Witebska poruszała się szybciej niż Jarosława Kaczyńskiego, ale próby przekonania Rosjan by obecny i były premier dotarli do Smoleńska jednocześnie, nic nie dały.
- Kiedy dojechaliśmy na miejsce, w pierwszych słowach powiedziałem premierowi Putinowi, że ze wszystkimi decyzjami, działaniami należy poczekać do przyjazdu Jarosława Kaczyńskiego, o którym wiedziałem, że jest w drodze, bo go mijaliśmy – mówi Donald Tusk.