Tusk chce zatrzymać ofensywę Lecha Kaczyńskiego
Premier Donald Tusk zdał sobie sprawę, że
działanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego w sprawie szczytu UE jest
częścią jego szerszej ofensywy, dlatego chce go za wszelką cenę
zatrzymać - tak politolog z Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego w Kielcach prof. Kazimierz Kik ocenił fakt odmowy
udostępnienia głowie państwa samolotu rządowego.
14.10.2008 | aktual.: 14.10.2008 23:41
We wtorek wieczorem spór między szefem rządu, a głową państwa o to kto ma polecieć na unijny szczyt przybrał nowego wymiaru. Szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski odmówił prezydentowi udostępnienia samolotu na przelot do Brukseli. Arabski tłumaczył, że stało się tak, bo podróż Lecha Kaczyńskiego miała mieć prywatny charakter.
Kik ocenił, że prezydent rozpoczął kilkanaście dni temu intensyfikację swoich działań. Przypomniał, że Lech Kaczyński odwiedza w ostatnich dniach różne miejsca w kraju, ale też chce zwołania Rady Gabinetowej i zapowiedział wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie reformy służby zdrowia. Zdaniem politologa walka o wyjazd na szczyt UE jest tylko kontynuacją tej ofensywy. _ Najpewniej strona rządowa zorientowała się, że chodzi o przejęcie inicjatywy politycznej przez prezydenta i nie chce do tego dopuścić_ - uważa ekspert.
W jego ocenie, szef rządu zdał też sobie sprawę, że prezydent nie będzie miał zahamowań przed działaniami, które będą zgodnie z jego wizją Polski w stosunkach międzynarodowych. Kik przypomniał, że Tusk podkreślał przed wylotem do Brukseli, że stanowisko głowy państwa różni się od stanowiska rządu w sprawach, które będą poruszane na szczycie.
Politolog jest zdania, że to jednak szef rządu może ponieść większe straty w tym sporze, bo jego oponenci będą mu zarzucali, że wszystko co robi przyporządkowuje swoim aspiracjom prezydenckim.
Zaostrzenie konfliktu między prezydentem i premierem przełoży się też - w ocenie Kika - na scenę partyjną. Ekspert przewiduje, że pogłębi to spór między PO i PiS, a partia Donalda Tuska będzie dążyła nawet do rozbicia Prawa i Sprawiedliwości.