PolskaTusk: Borys pełni ważną rolę dla Polaków na Białorusi

Tusk: Borys pełni ważną rolę dla Polaków na Białorusi

Jednym z warunków odwilży w stosunkach z Białorusią jest poważne i uczciwe traktowanie przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi - zadeklarował premier Donald Tusk po spotkaniu z szefową ZPB Andżeliką Borys.

Tusk: Borys pełni ważną rolę dla Polaków na Białorusi
Źródło zdjęć: © PAP

23.09.2008 | aktual.: 23.09.2008 17:07

Tusk powiedział, że rozmowa z Borys pokazała, jak ważna jest aktywność Polaków na Białorusi i osobista rola samej przewodniczącej. Zapewnił, że ze strony polskiego rządu Borys może liczyć na pomoc "w każdej chwili, każdej sprawie, która dobrze służy Polakom na Białorusi".

W piątek "Rzeczpospolita" napisała, że w ubiegłym tygodniu - przed spotkaniem szefów dyplomacji Polski i Białorusi - Borys została wezwana do polskiego MSZ. Według "Rz" miała tam usłyszeć, że "w imię racji geopolitycznych" i poprawy stosunków polsko-białoruskich powinna ustąpić ze stanowiska prezesa ZPB. Szef MSZ Radosław Sikorski określił te informacje jako "wyssane z palca".

W marcu 2005 roku Borys została wybrana na stanowisko przewodniczącej ZPB. Wyboru tego nie uznały jednak władze w Mińsku. Zgodnie z ich rekomendacją, kilka miesięcy później w Wołkowysku został zorganizowany powtórny zjazd, na którym na prezesa wybrano Józefa Łucznika. Zjazdu w Wołkowysku nie uznał z kolei rząd polski, oceniając, że odbył się on z naruszeniem zasad demokracji i ingerencją władz białoruskich.

W kontaktach polsko-białoruskich, gdy będziemy oceniali sytuację Polaków na Białorusi, wiarygodnym recenzentem tego, co tam się dzieje, będzie Andżelika Borys - podkreślił Tusk. Premier powiedział, że Borys w trakcie rozmowy przedstawiła problemy związane z funkcjonowaniem ZPB i z przyszłością ruchu, także "w związku ze spekulacjami, dotyczącymi odwilży" w relacjach między Polską a Białorusią i UE, a Białorusią. Według Tuska, Borys zaproponowała "dojrzałą i odpowiedzialną drogę do mądrego kompromisu na Białorusi, między Polakami, a rządem białoruskim".

Borys oświadczyła po spotkaniu z premierem, że ZPB bardzo zależy na dobrych relacjach między Warszawą, a Mińskiem. Jak podkreśliła, trzeba bardzo dużo zrobić, by normalizować sytuację na Białorusi. Według niej, bardzo dużo zależało od władz w Mińsku, ich otwartości i chęci realizacji składanych deklaracji.

Zdaniem Borys uznanie ZPB przez władze w Mińsku będzie dowodem zachodzących zmian na Białorusi. Borys powiedziała po konferencji prasowej, że w trakcie rozmów, Tusk zadeklarował pełne poparcie dla Związku Polaków na Białorusi, pod jej kierownictwem. Podkreśliła jednocześnie, że absolutnie nie będzie prowadziła rozmów z organizacją kierowaną przez Łucznika. Borys przypomniała, że obradująca w sobotę w Grodnie Rada Naczelna Związku Polaków na Białorusi nie zaaprobowała propozycji dialogu ze strukturami organizacji Łucznika, które są uważane przez Białoruś za legalne. Zapewniła jednocześnie, że nigdy nie stawiała swojej osoby, ponad kierowaną przez siebie organizację.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)