Turyści usłyszeli huk. Lawina w Tatrach
W piątek wieczorem ze ścian Kieżmarskiego Szczytu w stronę Zielonego Stawu zeszła ogromnych rozmiarów lawina kamienna. Na szczęście szlaku nie było już turystów i nikt nie ucierpiał.
20.06.2022 19:13
Do zdarzenia doszło w słowackiej części Tatr około godziny 18. Uwagę turystów przykuł ogromny huk. Pracownicy schroniska nad Zielonym Stawem Kieżmarskim podkreślają, że tak dużej lawiny w tym miejscu nie pamiętają.
Jak opowiadał Paweł Kurak ze schroniska nad Zielonym Stawem Kieżmarskim w rozmowie z portalem Noviny.sk, ludzie wybiegli na zewnątrz schroniska po tym, jak usłyszeli huk. Z Kieżmarskiego Szczytu spadały kawałki skał. Większość z nich zatrzymała się w kosówce, ale niektóre wpadły do stawu.
Lawiny kamienne w tej okolicy zdarzają się co roku. Ścieżka prowadząca na Wielką Świstówkę po lawinie jest prawdopodobnie miejscami nieco zasypana. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ponieważ nikogo nie było już na szlaku.
Lawina kamienna w rejonie Morskiego Oka. Turysta wszystko nagrał
W październiku zeszłego roku w Polsce doszło do podobnego zdarzenia. W Tatrach - prawdopodobnie w piątek, 22 października - doszło do potężnego obrywu skalnego, który na nagraniu uwiecznił jeden z turystów. Skały wielkości samochodu osobowego oderwały się z Mięguszowieckiego Szczytu.
Według szacunków ratowników z Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego mogło oderwać się nawet 100 m skalnej ściany. Na szczęście w miejscu, gdzie spadły skały, prawdopodobnie nikogo nie było. TOPR nie dostał żadnego zgłoszenia z tego obszaru, ani nie było informacji o osobach, które wyszły w góry i z nich nie wróciły.