"Turyści chcą nas przechytrzyć, ale ryzykują życiem swoich dzieci". Ratownicy mają dość

Sinice w Bałtyku doprowadziły do zamknięcia niemal wszystkich trójmiejskich kąpielisk. Wielu turystów za wszelką cenę pcha się jednak do morza ryzykując świądem, biegunką i dusznościami! - Wykorzystują to, że przychodzimy do pracy o godz. 9 i kąpią się wcześniej - mówią WP ratownicy.

Kontakt z sinicami może prowadzić do poważnych problemów ze zdrowiem
Źródło zdjęć: © East News | LUKASZ SOLSKI

Chociaż tegoroczne lato jest wyjątkowo ciepłe i słoneczne, urlopy Polaków skutecznie utrudniają ostatnio sinice. Poprzednie tak intensywne zakwity miały miejsce aż 12 lat temu.

To przez sinice zakaz kąpieli obowiązuje obecnie m.in. w Trójmieście i na Helu. Zazwyczaj te organizmy samożywne pojawiają się niespodziewanie i znikają w ciągu 2-3 dni. Tym razem problem utrzymuje się już ponad tydzień!

"Turyści idą za znak 'Koniec plaży strzeżonej'. Tam ryzykują"

Turyści przebywający nad Bałtykiem mogą więc mówić o ogromnym pechu. Nie powinni jednak lekceważyć ostrzeżeń sanepidu i dbających o ich zdrowie ratowników.

- Wydaje im się, że są sprytni. Znają godziny naszej pracy, więc zanim rano przyjdziemy i po naszym zejściu z plaży, wskakują do Bałtyku. Chcą nas przechytrzyć, a ryzykują życiem swoich dzieci - mówi Wirtualnej Polsce jeden z ratowników w Gdańsku.

Radosław Ptasiński uczy profilaktyki bezpiecznej kąpieli oraz pracuje w sekcji psów ratowniczych WOPR. Przyznaje nam, że urlopowicze mają kilka sposobów na obejście zakazu kąpieli.

- Na przykład idą za znak "Koniec plaży strzeżonej", gdzie ratownik nie ma już żadnego wpływu na to, co się dzieje - mówi Ptasiński. Podkreśla, że sinice to nie żarty. Część z nich nie jest szkodliwa, ale inne mogą doprowadzić do bardzo poważnych powikłań.

- Zawroty głowy, duszności, gorączka, świąd skóry czy zapalenie spojówek to tylko te podstawowe. Z tego co wiem, konsekwencje mogą być dużo poważniejsze – zaznacza. Niektórzy lekarze wskazują bowiem nawet na uszkodzenie nerek lub wątroby.

WIDEO: Zielony "wir" w wodach Morza Bałtyckiego. Szokujące zdjęcia NASA

Sinice szczególnie niebezpieczne dla dzieci

- Rzeczywiście zdarza się, że część turystów upiera się i wchodzi do wody tam, gdzie akurat nie ma ratowników, ale zdecydowanie odradzamy takie zachowanie - mówi Wirtualnej Polsce kierownik Kąpielisk Morskich w Gdańsku Łukasz Iwański.

- Sytuacja dotycząca sinic jest bardzo dynamiczna. Jednego dnia dane kąpielisko jest zamknięte, a następnego bez problemu można już tam pływać. Wszystkie aktualne informacje znajdują się na naszej stronie internetowej, więc zachęcamy urlopowiczów, żeby rano przed wyjściem z hotelu sprawdzić, gdzie bezpiecznie można się kąpać. Z drugiej strony liczymy, że za 2-3 dni będzie już po problemie i sinice znikną - dodaje Iwański.

Kierownik Kąpielisk Morskich w Gdańsku przyznaje, że sinice mogą być szczególnie niebezpieczne dla dzieci. - W ich przypadku istnieje większe prawdopodobieństwo opicia się skażonej wody, a to może prowadzić do problemów z żołądkiem - podkreśla.

- Większość turystów i mieszkańców stosuje się do zaleceń ratowników, jednak są również osoby, które mimo ostrzeżeń korzystają z kąpieli. W większości przypadków poza obszarem kąpieliska strzeżonego. W tej sytuacji pozostaje nam doradzić dokładny prysznic tuż po wyjściu z wody - mówi z kolei Wirtualnej Polsce dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu Marek Łucyk.

- W czasie zakwitów sinice wydzielają substancje toksyczne, po kontakcie z którymi mogą pojawić się nieprzyjemne objawy. Nie warto ryzykować - dodaje Łucyk.

Czym są sinice i skąd biorą się w Bałtyku?

Sinice to cyjanobakterie, czyli organizmy samożywne. Ich występowanie jest dość powszechne, ale szczególnie koncentrujemy się na ich występowaniu, gdy kwitną atakując kąpieliska.

Występują w wodach słodkich i słonych, na skałach, lodowcach, a nawet pustyniach. Szczególnie często kwitną w wodzie zanieczyszczonej chemikaliami. Sprzyja im duża zawartość fosforanów i azotanów, które zwykle pochodzą z gospodarczych odpadków takich jak detergenty, ścieki czy nawozy sztuczne.

Wybrane dla Ciebie
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie
„Grek” deportowany do Szwecji. Policja mówi o przełomie w walce z gangami
„Grek” deportowany do Szwecji. Policja mówi o przełomie w walce z gangami