Zamykają kąpieliska nad Bałtykiem. Powodem białe bryły
Wczasowicze odpoczywający nad Bałtykiem alarmują o wyrzucanych przez morze "białych bryłach przypominających wosk". Eksperci twierdzą, że może to być parafina. Skąd się tam wzięła?
Pełna takich brył ma być podobno między innymi plaża w Rowach. "Z uwagi na chemiczne skażenie Bałtyku oraz plaż, zamknięto plażę od Ustki po Rowy" - poinformował tvn24.pl jeden z internautów.
- Pachnie i wygląda jak parafina - dodaje w rozmowie z portalem inspektor sanepidu.
Stacja nie planuje jednak pobierania próbek. Sprzątanie i znalezienie przyczyny tej niecodziennej sytuacji spoczywa ich zdaniem na urzędzie gminy Ustka.
Sprawa jest na tyle poważna, że zamknięcie kąpielisk w Poddąbiu oraz w Dębinie potwierdzają już pracownicy sanepidu w Słupsku.
O pojawieniu się podobnych białych brył informują również wczasowicze z Łeby, Juraty i Lubiatowa.
Ustalenie sprawców graniczy z cudem
Do podobnych sytuacji dochodziło już w poprzednich latach. Wówczas eksperci tłumaczyli, że parafina jest najprawdopodobniej nielegalnie wyrzucana do Bałtyku ze statków.
Trafia ona do wody, gdy jedna z jednostek postanowi wypłukać swoje zbiorniki na otwartym morzu.
W 2013 roku Urząd Morski w Słupsku był zmuszony sprzątać parafinę rozrzuconą na dziewiętnastokilometrowym odcinku wybrzeża.
- Ustalenie winnych jest bardzo trudne, bo nie sposób udowodnić takie działanie jednostce nie złapanej na gorącym uczynku - komentował wówczas Tomasz Bobin, dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku.
Źródło: tvn24.pl, polskieradio.pl