Turczynow: Ukraina nigdy nie wróci do postsowieckiego neoimperium
P.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow oświadczył, że jego kraj nigdy nie wróci do postsowieckiego neoimperium, o czym marzą władze Rosji. Mówił o tym na spotkaniu z Ogólnoukraińską Radą Cerkwi i Organizacji Religijnych.
Turczynow przypomniał, że Ukraińcy bronili na Majdanie prawa do życia w wolnym i demokratycznym państwie. - Oni chcą sami zdecydować o drodze rozwoju naszego państwa, a jest to droga ku cywilizacji, droga do zbudowania silnego, demokratycznego państwa - oświadczył.
Jednakże - jak podkreślił p.o. prezydenta - z taką decyzją Ukraińców nie zgadza się Federacja Rosyjska, "której polityczne kierownictwo roi o zbudowaniu nowego postsowieckiego imperium". Tymczasem Ukraina "nigdy nie wróci do postsowieckiego imperium, bez względu na to, jak piękne hasła wygłaszają ci, którzy budują ten skazany na porażkę projekt" - zapewnił Turczynow.
Zaznaczył też, że choć Rosja faktycznie wypowiedziała Ukrainie wojnę, trwa okupacja Krymu i są podejmowane próby wzniecenia separatystycznego pożaru na wschodzie i południu kraju, to w obwodach chersońskim, odeskim, mikołajowskim, dniepropietrowskim i zaporoskim pożar ten udało się stłumić.
Turczynow wyraził przy tym przekonanie, że niedzielne wybory prezydenckie przebiegną spokojnie, uczciwie i w sposób demokratyczny i "już w najbliższym czasie będziemy znać nazwisko nowego przywódcy kraju".