ŚwiatTurcja zaatakowała Syrię. Są pierwsze ofiary wśród cywilów

Turcja zaatakowała Syrię. Są pierwsze ofiary wśród cywilów

Zaognia się konflikt na Bliskim Wschodzie. Po wycofaniu się wojsk amerykańskich z północnej Syrii, terytorium kontrolowane przez Kurdów zostało zaatakowane przez Turcję. W nalotach zginęło co najmniej 11 osób, w tym ośmiu cywilów.

Turcja zaatakowała Syrię. Są pierwsze ofiary wśród cywilów
Źródło zdjęć: © East News | DELIL SOULEIMAN/AFP/East News
Piotr Białczyk

Tureckie wojsko rozpoczęło w poniedziałek "Operację Źródło Pokoju". Ankara przekonuje, że jej celem jest wyparcie terrorystów z północnej Syrii. Tereny te pozostają pod kontrolą kurdyjskich oddziałów, są też schronieniem dla uchodźców z reszty terytorium Syrii.

Francuska agencja AFP przekazała, że w pierwszych nalotach zginęło 2 cywilów. Z drugiej strony kurdyjskie media informują o tym, że rośnie liczba rannych. Początkowo mowa była o dwóch osobach, teraz o siedmiu.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/8] Źródło zdjęć: © Getty Images

Turcja atakuje. Świat reaguje na doniesienia z Syrii

Francja, Niemcy oraz Wielka Brytania zażądały zwołania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w celu omówienia tureckiej ofensywy w Syrii - przekazała francuska minister ds. europejskich. Według źródeł dyplomatycznych, na które powołuje się AFP, pilne posiedzenie RB odbędzie się w czwartek.

Na turecką "Operację Źródło Pokoju" zareagował także prezydent USA. "Dziś rano Turcja, członek NATO, zaatakowała Syrię. Stany Zjednoczone nie popierają tego ataku i wyraziliśmy już zdanie, że jest to zły pomysł. W pobliżu nie ma żadnych żołnierzy amerykańskich" - przekazał Donald Trump w oświadczeniu. Republikanin dodał, że USA będzie "blisko przyglądać się" tureckiej operacji.

"Naszą misją jest zapobieganie utworzeniu korytarza terrorystycznego przez naszą południową granicę i zaprowadzanie pokoju w tym regionie" - napisał tuż po rozpoczęciu nalotów turecki prezydent.

Według Recepa Tayyipa Erdogana chodzi o wyeliminowanie zagrożeń ze strony syryjskich Kurdów z YPG oraz bojowników z dżihadystycznego Państwa Islamskiego i ułatwienie powrotu do kraju syryjskich uchodźców, przebywających obecnie w Turcji, po utworzeniu "bezpiecznej strefy" w tym rejonie. "Zachowamy integralność terytorialną Syrii i uwolnimy społeczności lokalne od terrorystów" - zapowiedział szef państwa.

Brytyjska stacja BBC przypomniała, że Kurdowie kontrolują więzienia, w których przetrzymywani są dżihadyści z Państwa Islamskiego wraz z rodzinami. Nie wiadomo, jaki czeka ich los po wkroczeniu sił tureckich.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Czarzasty o kontrowersyjnych słowach Wałęsy: marna wypowiedź

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (337)