Turcja. Tragiczny wypadek autobusu. Ofiary i dziesiątki rannych

Do wypadku doszło w piątek w godzinach porannych w okolicach Somy pod Manisą. Autobus wjechał z dużą prędkością w stojącą poboczu ciężarówkę. Pojazdem w chwili wypadku podróżowało w sumie 50 osób, w tym pasażerowie i załoga pojazdu. Według pierwszych raportów na miejscu zginęło 6 osób i 3 kolejne zmarły w szpitalu. Władze regionu zdementowały jednak tę informację.

"Media podały fałszywe informacje odnośnie liczby ofiar tego tragicznego wypadku. Na tę chwilę mamy 6 ofiar śmiertelny i 37 rannych. 6 rannych przebywa obecnie w szpitalach, gdzie opiekują się nimi lekarze" - podano.

Od niemal dwóch tygodni tureckie służby walczą z ogromnymi pożarami, które nawiedziły ten kraj. Na razie nie wiadomo, jakie były ich przyczyny, ale istnieje podejrzenie że mogły być wynikiem podpalenia, ponieważ ogień pojawiał się w kilku miejscach jednocześnie. Wskutek szalejącego żywioły życie straciło 8 osób, a setki zostały ranne.

Najtrudniejsza sytuacja ma miejsce na zachodzie kraju, gdzie płonie zagrażają dużej elektrowni Kemerkoy niedaleko miasta Milas. W akcji naziemnej strażaków wspierają tam samoloty gaśnicze i cztery śmigłowce. Niestety, wciąż pojawiają się nowe zarzewia pożaru.

W czwartek prezydent Andrzej Duda poinformował, że zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego o udzielenie pomocy tureckim służbom. "Nasi Strażacy wkrótce udadzą się na miejsce. Przyjaciele w potrzebie mogą na nas liczyć" - napisał na Twitterze.