Turcja: sprzeczne doniesienia o deportowaniu kilkuset Syryjczyków
Władze Turcji odesłały do Syrii setki uchodźców po ich starciach z turecką żandarmerią wojskową, które wybuchły w proteście przeciwko złym warunkom życia w obozie, w pobliżu granicy syryjskiej - poinformowały źródła w obozie. Tureckie MSZ zaprzecza.
28.03.2013 14:09
Gdyby doniesienia się potwierdziły, byłaby to pierwsza taka zbiorowa deportacja od wybuchu syryjskiego konfliktu w marcu 2011 roku.
W środę uchodźcy obrzucili kamieniami funkcjonariuszy, którzy w odpowiedzi użyli gazu łzawiącego i armatek wodnych w obozie dla uchodźców w pobliżu miasta Akcakale.
Przedstawiciel administracji obozu powiedział, że uchodźcy, których deportowano, zostali w czasie niepokojów nagrani przez kamery przemysłowe. - Zostało deportowanych 600-700 ludzi. Służby bezpieczeństwa przeglądają nagrania i jeśli zobaczą na nich kogoś jeszcze, też zostanie odesłany - dodał ten informator.
Inne źródła w regionie mówią o ok. 400 deportowanych.
Turcja zaprzecza
Z kolei tureckie MSZ zaprzeczyło, by syryjscy uchodźcy byli przymusowo odesłani do kraju z obozu; resort dodał, że od środy wieczorem 50-60 osób wróciło do Syrii dobrowolnie. - Niektórzy z nich mogli być zamieszani w środowe prowokacje, ale wrócili z własnej woli - oświadczył rzecznik MSZ Levent Gumrukcu.
Wcześniej doniesienia o deportacji dementował anonimowy przedstawiciel tureckiego rządu, tłumacząc, że przeczyłoby to zasadom obowiązującym w Turcji w sprawie udzielania schronienia Syryjczykom uciekającym przed wojną domową. Dodał, że do kraju wrócili "prowokatorzy".
Agencja Reutera odnotowuje, że w obozach dla uchodźców w Turcji Syryjczycy mają zapewnione trzy ciepłe posiłki dziennie, czyli lepsze warunki niż w innych sąsiednich krajach; nasilającym się problemem jest natomiast przeludnienie obozów.
Trzeci rok wojny
Wojna w Syrii przeciwko reżimowi prezydenta Baszara al-Asada wkroczyła właśnie w trzeci rok. ONZ szacuje, że zginęło około 70 tys. ludzi. Ponad milion zdecydowało się na ucieczkę z kraju.