Szok we wsi po śmierci czterolatki. "Patrzę na te znicze i ryczę"

- Hania to było cudne dziecko. Patrzę na te znicze i nie mogę przestać ryczeć - mówi ze łzami w oczach mieszkanka wsi Zagórzany. Na miejscu nikt nie może otrząsnąć się po śmierci czterolatki. Przed jej domem pojawiają się już pierwsze znicze. 40-letnia matka dziewczynki ma jeszcze dziś usłyszeć zarzut zabójstwa.

Dom, w którym zginęła 4-letnia HaniaDom, w którym zginęła 4-letnia Hania
Źródło zdjęć: © WP | Joanna Zajchowska
Joanna Zajchowska

We wtorek po południu służby zostały wezwane do jednego z domów w Zagórzanach. Na miejscu ratownicy odkryli ranną, nieprzytomną 40-letnią kobietę i 4-letnią dziewczynkę. Mimo wysiłków lekarzy życia dziecka nie udało się uratować. Matka została przewieziona do gorlickiego szpitala. We wtorek ma usłyszeć zarzut zabójstwa.

Dom, w którym doszło do tragedii stoi przy wąskiej, asfaltowej drodze. Osłonięty tujami i krzewami drewniany budynek jest dziś pusty. Przed bramą palą się już pierwsze znicze. Na podwórku stoi trampolina i zjeżdżalnia z drewnianym pomalowanym na niebiesko domkiem. Pod nim zaparkowany jest czerwony traktorek jeszcze oblepiony świeżo skoszoną trawą. Na miejscu panuje cisza. Drogą powoli przechadza się starsza kobieta z psem.

- Hania to była śliczna dziewczynka. Taka wesoła, zawsze uśmiechnięta. No cudne dziecko - rozpoczyna rozmowę pani Maria. - Patrzę na te znicze i nie mogę przestać ryczeć - dodaje ze łzami w oczach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nagranie rozpaliło sieć. Warszawska policja w akcji. "Boją się"

- Ojciec by dla tej małej zrobił wszystko. To on postawił tu ten plac zabaw. Piotrek jak się dowiedział, co się stało to sam został przewieziony do szpitala. Ogromna rozpacz - dodaje pani Maria. - Późno ją mieli, wydawało się, że takie oczko w głowie i mamy i taty. Nie do wiary - podsumowuje.

Nie żyje 4-letnia Hania. Po matce coś było widać

Rozmawiamy też z innymi mieszkańcami. Nikt w Zagórzanach nie może uwierzyć w to, co się stało. - Matka, Agnieszka była nauczycielką, ale teraz już chwilę na zwolnieniu. Poszła na urlop dla podratowania zdrowia - mówi nam jedna z kobiet, które spotykamy w sklepie.

Ojciec Hani zajmował się pracami budowlanymi. - Złota rączka, pomocny facet. Nigdy nikomu nie odmawiał pomocy - tak mówią o nim sąsiedzi. Z ich relacji dowiadujemy się także, że w domu rodziny jeszcze w poniedziałek tętniło życie. Nikt nie przeczuwał, że może wydarzyć się coś złego.

- Tam normalnie odwiedzali tę rodzinę znajomi, sąsiedzi. Dzieci się bawiły jeszcze na podwórku i w niedzielę i w poniedziałek. Nic się tam takiego nie działo nigdy, co by miało wzbudzić nasze podejrzenia - dodaje pani Wiola.

Nasi rozmówcy zwracają jednak uwagę, że według nich matki Hani wyglądała ostatnio jakby była w złej kondycji. Z ich relacji wynika, że "widać było po niej chorobę". Nie wiedzą jednak, z jakimi dokładnie problemami mogła zmagać się kobieta.

W środę sekcja zwłok 4-letniej Hani

Zastępca Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Gorlicach, prokurator Sławomir Korbelak poinformował Wirtualną Polskę, że kobieta jeszcze dziś usłyszy zarzuty. - Wszczęliśmy śledztwo o przestępstwo z art. 148 Par. 1 Kodeksu Karnego. 40-latka jest podejrzewana o zabójstwo dziecka - przekazał. Dodał, że kobieta odzyskała przytomność i prokuratura przeprowadzi niezbędne czynności w gorlickim szpitalu.

- Wstępną przyczynę zgonu dziewczynki poznamy po sekcji zwłok, która zaplanowana jest na jutro - dodał. Wiadomo jednak, że Hania miała liczne rany kłute. Na tym etapie śledztwa prokuratura nie ujawnia szczegółów związanych z przebiegiem tego zdarzenia. Czynności procesowe są w trakcie.

Źródło: Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Protesty antyrządowe w Nepalu. Wzrosła liczba ofiar
Protesty antyrządowe w Nepalu. Wzrosła liczba ofiar
Polska zamyka granicę. Białorusini uciekają. Korki na przejściach
Polska zamyka granicę. Białorusini uciekają. Korki na przejściach
Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"
Simion zabrał głos ws. dronów nad Polską. "Nie może być to tolerowane"
Simion zabrał głos ws. dronów nad Polską. "Nie może być to tolerowane"
Trump wyśle do Polski dodatkowe siły? Przydacz mówi o rozmowie z Nawrockim
Trump wyśle do Polski dodatkowe siły? Przydacz mówi o rozmowie z Nawrockim
Kirk zmarł po postrzeleniu. Politycy i ludzie mediów z kondolencjami
Kirk zmarł po postrzeleniu. Politycy i ludzie mediów z kondolencjami
Kreml brnie dalej. Kuriozalne oświadczenie Moskwy po ataku
Kreml brnie dalej. Kuriozalne oświadczenie Moskwy po ataku
Silny wiatr, ulewy, burze. Alerty w wielu częściach kraju
Silny wiatr, ulewy, burze. Alerty w wielu częściach kraju
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne