Trzyosobowa rodzina zatruła się muchomorem
Na oddział toksykologii szpitala im. Jana Bożego w Lublinie trafiła trzyosobowa rodzina z objawami zatrucia muchomorem sromotnikowym. 80-letnia matka oraz jej dwóch synów pochodzących z gminy Izbica przebywają w Regionalnym Ośrodku Toksykologii Klinicznej przy ul. Biernackiego.
- To ponad 80-letnia matka i jej dwóch synów, starszy ma około 50 lat, to on znalazł muchomora. Przyjęliśmy ich na oddział wczoraj po południu, zostali do nas przewiezieni z Krasnegostawu, pochodzą spod Izbicy - informuje dr Leszek Gnyp z Regionalnego Ośrodka Toksykologii Klincznej przy ul. Biernackiego.
- Pacjenci wymiotują, mają biegunkę, są bardzo osłabieni. Objawy wystąpiły około 12 godzin po zjedzeniu grzybów. Wszystko wskazuje na to, ze zjedli sromotnika - mówi specjalista.
Rodzina jest w ciężkim stanie. - W najcięższym stanie jest mężczyzna, który zbierał grzyby. Ma uszkodzoną wątrobę - dodaje Gnyp.
Toksykolodzy ostrzegają. Zanim zjemy zebrane grzyby, powinniśmy je zanieść do sanepidu. Tam eksperci sprawdzą, czy zebraliśmy grzyby jadalne.
W Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie przy ul. Uniwersyteckiej 12 od poniedziałku do piątku w godzinach od 7.30 do 15 można skorzystać z porad doświadczonych grzyboznawców.
Polecamy w wydaniu internetowym: www.lublin.naszemiasto.pl