Trzylatek zmarł na pokładzie samolotu lecącego do Warszawy
Tragedia na pokładzie samolotu PLL LOT z Chicago do Warszawy. Trzyletnie dziecko Polki i Amerykanina zmarło na pokładzie - ustaliło RMF FM. "Z przykrością potwierdzamy, że na pokładzie rejsu LO004 z Chicago do Warszawy zmarł jeden z naszych pasażerów" - potwierdza Biuro Prasowe PLL LOT w komunikacie przesłanym Wirtualnej Polsce.
Samolot wylądował zgodnie z planem. Trwa wyjaśnianie przyczyn śmierci trzylatka.
Dziecko zmarło w trakcie lotu, kilka godzin przed lądowaniem na Okęciu. Już w Warszawie załoga poinformowała o śmierci policję. Sprawą zajęła się też prokuratura.
Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że nikt nie przyczynił się do zgonu dziecka. Decyzja o ewentualnej sekcji zwłok zapadnie dopiero w poniedziałek. Prokuratura będzie chciała też zebrać pełną dokumentację medyczną trzylatka.
"Rodzina zmarłego jest pod opieką zespołu pomocy poszkodowanym. Ze względu na szacunek dla rodziny nie możemy udzielać żadnych innych informacji na temat tego zdarzenia" - donosi Biuro Prasowe PLL LOT, odpowiadając na pytanie Wirtualnej Polski.