Trzy lata więzienia dla greckiej podpalaczki. Chciała flirtować ze strażakami
44-letnia Greczynka nie mogła się powstrzymać przed podpalaniem terenów rolnych. Kilka dni temu dwukrotnie podłożyła ogień. Wpadła, bo obecna była wśród gapiów podczas obu akcji gaśniczych. W sądzie złożyła szokujące wyjaśnienia.
Do niecodziennego procesu sądowego doszło w Grecji, w mieście Tripolis na Peloponezie. 44-letnia kobieta została skazana na trzy lata pozbawienia wolności za podpalenia. Jak donosi portal Greek Reporter, kobieta wywoływała pożary, by móc obserwować strażaków i z nimi flirtować.
Ten niestandardowy sposób na nawiązywanie nowych znajomości okazał się jednak kosztowny dla 44-latki. Sąd skazał ją na 36 miesięcy pozbawienia wolności oraz nałożył na nią grzywnę w wysokości tysiąca euro.
Kara dla podpalaczki. Robiła to, by oglądać strażaków
Kobieta została zatrzymana w poniedziałek. W wyniku jej działań wybuchły dwa pożary na gruntach rolnych. Świadomie podłożyła ogień 24 i 25 sierpnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Greczynka wywoływała pożary, ponieważ - jak wyznała podczas szybkiego procesu sądowego -"podobało jej się oglądanie strażaków i flirtowanie z nimi". Zdradziła też, że marzy o poznaniu mężczyzny w mundurze.
Wpadła podczas drugiego pożaru, bo ktoś dostrzegł, że obecna była wśród obserwujących również podczas pierwszej akcji gaśniczej. To wzbudziło podejrzenia straży pożarnej.
Jak podaje PAP, dzięki szybkiej reakcji strażaków ogień nie spowodował dużych szkód. Największe poniesie 44-latka.
Przeczytaj również: Błaszczak odpowiada na zarzuty. Mówi, ile powinna zwrócić Platforma
Za nieopanowaną namiętność i potrzebę zwracania na siebie uwagi czeka ją teraz wiele przykrości. Trzy lata będzie musiała przebywać w izolacji w zamknięciu. Musi też ponieść koszty swojej fanaberii.
Źródło: PAP