"Trzęsienie ziemi" w brytyjskim rządzie. Czarne chmury nad Johnsonem

Nietypowa sytuacja w szeregach brytyjskiej władzy. Z szeroko rozumianego rządu Borisa Johnsona w ciągu kilkunastu godzin odeszło 15 osób. Warto podkreślić, że na szczeblu ministerialnym, z pracy zrezygnowały dwie osoby. Powód? Sprawa posła Chrisa Pinchera dot. molestowania.

Odchodzą członkowie brytyjskie rządu
Odchodzą członkowie brytyjskie rządu
Źródło zdjęć: © East News | Marcin Nowak/REPORTER
Sylwia Bagińska

Dla przyszłości Borisa Johnsona, jako premiera Wielkiej Brytanii, najważniejsze są dwie pierwsze rezygnacje. Złożyli je we wtorek wieczorem minister zdrowia Sajid Javid i minister finansów Rishi Sunak.

Ich śladem poszli inni - dziewięcioro wiceministrów i parlamentarnych podsekretarzy stanu, a ponadto zastępca prokuratora generalnego Anglii i Walii, wiceprzewodniczący Partii Konserwatywnej i dwóch specjalnych wysłanników handlowych.

Rezygnacje w brytyjskim rządzie

W środę rano rezygnacje złożyli także: wiceministrowie edukacji Will Quince i Robin Walker oraz podsekretarz w ministerstwie transportu Laura Trott.

Przedpołudniem do tych osób dołączyli także sekretarz w ministerstwie finansów John Glen i podsekretarz w ministerstwie biznesu Felicity Buchan.

Zobacz też: Wskazała prosty pomysł na obniżenie inflacji. "Bezboleśnie"

Brytyjskie media o dalszych rezygnacjach

Brytyjskie media donoszą, że dalsze rezygnacje są nieuniknione. Jak podano, Borisa Johnsona w środę czekają trudne chwile. Są to: cotygodniowa sesja poselskich pytań w Izbie Gmin, a także odbywające się co kilka miesięcy przesłuchanie premiera przed komisją łącznikową, którą tworzą szefowie wszystkich komisji w Izbie Gmin.

Mimo masowych rezygnacji, większość pozostałych członków ścisłego gabinetu, czyli tych na szczeblu ministra, deklaruje lojalność wobec premiera.

Powód rezygnacji w brytyjskim rządzie

Brytyjskie media podały, że falę rezygnacji wywołała sprawa posła Chrisa Pinchera, byłego już zastępcy whipa, czyli osoby odpowiedzialnej za dyscyplinę w klubie poselskim.

Boris Johnson powołał go na stanowisko, a powierzył mu funkcję wiceministra spraw zagranicznych, choć wiedział o kierowanych pod jego adresem zarzutach dotyczących molestowania seksualnego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)