"Trzęsienie ziemi" w brytyjskim rządzie. Czarne chmury nad Johnsonem
Nietypowa sytuacja w szeregach brytyjskiej władzy. Z szeroko rozumianego rządu Borisa Johnsona w ciągu kilkunastu godzin odeszło 15 osób. Warto podkreślić, że na szczeblu ministerialnym, z pracy zrezygnowały dwie osoby. Powód? Sprawa posła Chrisa Pinchera dot. molestowania.
06.07.2022 | aktual.: 06.07.2022 15:38
Dla przyszłości Borisa Johnsona, jako premiera Wielkiej Brytanii, najważniejsze są dwie pierwsze rezygnacje. Złożyli je we wtorek wieczorem minister zdrowia Sajid Javid i minister finansów Rishi Sunak.
Ich śladem poszli inni - dziewięcioro wiceministrów i parlamentarnych podsekretarzy stanu, a ponadto zastępca prokuratora generalnego Anglii i Walii, wiceprzewodniczący Partii Konserwatywnej i dwóch specjalnych wysłanników handlowych.
Rezygnacje w brytyjskim rządzie
W środę rano rezygnacje złożyli także: wiceministrowie edukacji Will Quince i Robin Walker oraz podsekretarz w ministerstwie transportu Laura Trott.
Przedpołudniem do tych osób dołączyli także sekretarz w ministerstwie finansów John Glen i podsekretarz w ministerstwie biznesu Felicity Buchan.
Zobacz też: Wskazała prosty pomysł na obniżenie inflacji. "Bezboleśnie"
Brytyjskie media o dalszych rezygnacjach
Brytyjskie media donoszą, że dalsze rezygnacje są nieuniknione. Jak podano, Borisa Johnsona w środę czekają trudne chwile. Są to: cotygodniowa sesja poselskich pytań w Izbie Gmin, a także odbywające się co kilka miesięcy przesłuchanie premiera przed komisją łącznikową, którą tworzą szefowie wszystkich komisji w Izbie Gmin.
Mimo masowych rezygnacji, większość pozostałych członków ścisłego gabinetu, czyli tych na szczeblu ministra, deklaruje lojalność wobec premiera.
Powód rezygnacji w brytyjskim rządzie
Brytyjskie media podały, że falę rezygnacji wywołała sprawa posła Chrisa Pinchera, byłego już zastępcy whipa, czyli osoby odpowiedzialnej za dyscyplinę w klubie poselskim.
Boris Johnson powołał go na stanowisko, a powierzył mu funkcję wiceministra spraw zagranicznych, choć wiedział o kierowanych pod jego adresem zarzutach dotyczących molestowania seksualnego.