Trzecia dawka szybciej? Niedzielski: Chyba nie będziemy czekać na decyzję EMA

Dotychczas trzecia dawka szczepionki przeciw COVID-19 była przewidziana tylko dla osób z obniżoną odpornością. Rząd decyzję w tej sprawie podjął pod koniec sierpnia. Niedługo dopuszczone mogą zostać kolejne grupy.

- Teraz prowadzimy dyskusję z premierem i Radą Medyczną, co do dalszych decyzji w tym zakresie, bo producenci szczepionek dopiero niedawno dostarczyli do Europejskiej Agencji Leków (EMA) wyniki swoich badań - przekazał w "Gościu Wydarzeń" minister zdrowia Adam Niedzielski.

Unijna agencja ma analizować dokumenty co najmniej do 4 października. - Chyba nie będziemy czekali na EMA, tylko będziemy chcieli wyprzedzić tę decyzję i wprowadzić szczepienie trzecią dawką nieco wcześniej - przekazał szef MZ, dodając, że ostateczne konsultacje mają odbyć się w dwóch kolejnych dniach.

Czwarta fala w Polsce. Rośnie liczba zakażeń COVID-19

Akcja szczepień odbywa się w cieniu rosnącej kolejnej fali zakażeń. W poniedziałek przed południem resort zdrowia poinformował o 363 nowych przypadkach. Dla porównania: tydzień temu było ich 269.

- Nie rozmawiajmy od razu o lockdownie, mamy inną sytuację niż przy poprzedniej fali - tłumaczył Adam Niedzielski na antenie Polsat News.

Jak podkreślał, obecnie w Polsce mamy dużo osób zaszczepionych, a w Europie zachodniej odnotowuje się dużo mniej hospitalizacji niż przy poprzedniej fali.

Minister zdrowia dodał jednak, że "cztery województwa [woj. lubelskie, podlaskie, zachodniopomorskie i podkarpackie - przyp. red.] odstają od stawki i tam sytuacja jest najtrudniejsza". - Mamy stosunkowo najwięcej zakażeń, ale też stosunkowo dużo hospitalizacji na 10 tys. mieszkańców, ale na razie nie ma żadnej decyzji o lockdownie - tłumaczył.

- Chciałem zwrócić też uwagę, że mamy teraz zupełnie inne podejście do polityki związanej z obostrzeniami, ten poziom tolerancji jest większy i to nie jest jeszcze moment, kiedy uruchamia się alarm dotyczący wprowadzenia większych restrykcji - podkreślał szef MZ w Polsat News.

Niedzielski zmaga się z hejtem? "Nadal mam ochronę SOP"

Dziennikarz Polsat News Piotr Witwicki przekazał, że pod internetową zapowiedzią o występie Adama Niedzielskiego w programie pojawiło się dużo hejterskich wpisów.

Minister przyznał, że nadal czuje się zagrożony. - Tak, mam cały czas ochronę SOP. Jestem profesjonalnie zaopiekowany. Mój poziom bezpieczeństwa jest większy. (...) To, co dzieje się mediach społecznościowych, to jest głos niewielkiej grupy ludzi, który jest głośny. To są krzyki góra 10 proc. społeczeństwa - tłumaczył.

- To, co zagraża życiu społecznemu to fanatyzm, który mieliśmy okazję zobaczyć w wykonaniu posła Brauna - przekazał Niedzielski na antenie Polsat News.