Trzech zabitych w ataku na granicy izraelsko-egipskiej
Dwóch Palestyńczyków i izraelski cywil zginęli rano w strzelaninie przy granicy izraelsko-egipskiej, 30 km od Strefy Gazy - podały
izraelskie media. Palestyńczycy zaatakowali robotników budujących izraelski mur bezpieczeństwa.
Trzej Palestyńczycy, którzy przeniknęli do Izraela, ostrzelali dwa pojazdy, którymi jechali robotnicy. W ataku zginął jeden z pasażerów. Według prywatnej stacji "10", Palestyńczycy zdetonowali także kilka ładunków wybuchowych.
Znajdujący się w pobliżu izraelscy żołnierze odpowiedzieli ogniem, zabijając dwóch napastników.
Nie jest jasne, czy Palestyńczycy przeniknęli do Izraela z Egiptu czy też ze Strefy Gazy.
Rzecznik sił zbrojnych generał Joawa Mordechaj powiedział, że "grupa terrorystów" w ataku użyła pocisków przeciwczołgowych.
Generał zasygnalizował, że armia obawia się, iż na terytorium Izraela przeniknęli kolejni bojownicy i obecnie ustala miejsce ich pobytu.
Do zakończenia poszukiwań mieszkańcom miejscowości Kadesz Barnea zalecono, aby nie opuszczali domów i nie posyłali dzieci do szkół. W pobliżu miejsca incydentu zamknięto dwie główne drogi.
To kolejny incydent na granicy między Izraelem a Strefą Gazy i Egiptem. W niedzielę ze Strefy Gazy w stronę izraelskich żołnierzy wystrzelono osiem pocisków moździerzowych. W odpowiedzi wojskowi otworzyli ogień do palestyńskich bojowników znajdujących się w środkowej części Strefy Gazy.
W izraelskim ataku lotniczym w nocy z niedzieli na poniedziałek na tym terytorium rannych zostało pięciu Palestyńczyków.