Trzaskowski nadrobił zaległości. Mamy komentarz ws. burzy o Pomnik Katyński
Kandydat na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski (PO) zaliczył ostatnio sporą wpadkę. Twierdził, że nic nie wie na temat burzy wokół pomnika ofiar katyńskich w USA. Teraz w rozmowie z Wirtualną Polską przyznaje, że "usunięcie pomnika z Jersey City to zły pomysł".
- Jaką widziałby pan możliwość rozwiązania sporu z burmistrzem Jersey City? - zapytał ostatnio Rafała Trzaskowskiego dziennikarz Radia Zet.
Pytanie było uzasadnione. Po pierwsze, o próbie wyrzucenia pomnika ofiar katyńskich z centrum amerykańskiego miasta, media w Polsce informowały od dobrych kilku dni. Po drugie, Trzaskowski to były wiceminister MSZ, a w Gabinecie Cieni PO pełnił właśnie funkcję szefa gabinetu spraw zagranicznych.
- Mówiąc szczerze, nie znam sprawy - odpowiedział Trzaskowski.
Prowadzący rozmowę dosłownie nie mógł w to uwierzyć i podkreślał, że od trzech dni jest to najpopularniejszy temat na polskim Twitterze.
- Pomnik katyński, Jersey City, burmistrz chce przestawić pomnik w inne miejsce albo w ogóle go zlikwidować, wdał się w spór twitterowy z marszałkiem Karczewskim, nic pan nie wie? - dopytywał dziennikarz.
- Nic nie wiem, być może byłem za bardzo zajęty Warszawą - zapewniał polityk Platformy Obywatelskiej, który zamierza ubiegać się o stanowisko prezydenta stolicy.
Trzaskowski odpowiada na internetowe spekulacje
W sieci trwały spekulacje. Część obserwatorów życia politycznego twierdziła, że sprawa faktycznie mogła umknąć uwadze posła. Większość sugerowała jednak, że polityk unika trudnego tematu i udaje, że nic o nim nie wie.
W rozmowie z Wirtualną Polską Trzaskowski jeszcze raz zapewnia, że nie znał żadnych szczegółów konfliktu środowisk polonijnych z burmistrzem.
Dopiero po wyjściu ze studia radiowego nadrobił zaległości i zapoznał się ze sprawą. - Usunięcie pomnika z Jersey City to zły pomysł - ocenia krótko polityk. Zaznacza jednak, że wołałby tego szczegółowo nie komentować.
13 maja Jersey będzie biało-czerwone?
W ubiegłym tygodniu burmistrz Jersey City Steven Fulop poinformował, że powstał projekt zakładający stworzenie parku na terenie, na którym od 27 lat stoi m.in. Pomnik Katyński. Monument ma zniknąć z centrum miasta m.in. dlatego, że przedstawiona na nim scena jest zbyt brutalna.
Na propozycję ostro zareagowały środowiska polonijne, Komitet Katyński, IPN, organizacje żydowskie oraz adwokat i działacz polonijny Sławomir Platta. Do sądu trafił wniosek przeciwny zamiarom burmistrza, a Amerykański Sąd Federalny co najmniej do 29 maja zakazał podejmowania jakichkolwiek prób przenoszenia pomnika.
Na 13 maja w USA planowana jest z kolei manifestacja w obronie monumentu.