Trybunał UE dopieszcza prostytutki
Prostytutki z Europy Środkowowschodniej mają prawo do prowadzenia swego "biznesu" w każdym kraju Unii Europejskiej, w którym prostytucja jest dopuszczalna - orzekł we wtorek Trybunał UE w Luksemburgu. To korzystny werdykt dla czterech prostytutek z Polski i Czech, którym wydania zezwolenia na pracę odmówiły władze Holandii, gdzie osoby świadczące usługi seksualne mogą prowadzić działalność.
20.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Cztery kobiety wynajęły w amsterdamskiej dzielnicy "czerwonych latarń" lokale, by reklamować i świadczyć swe usługi, deklarując miesięczne zarobki w wysokości do 1.800 guldenów (722 dolary). Lecz gdy odmówiono im zezwolenia na pracę, uzasadniając odmowę tym, że prostytucja nie jest regularną działalnością usługową, wytoczyły holenderskim władzom proces przed unijnym Trybunałem w Luksemburgu.
Trybunał uznał, że świadczenie usług seksualnych, jeśli jest legalne w danym kraju, nie może być traktowane inaczej niż jak każde inne zajęcie. Dopóki prostytutka może zaświadczyć o samozatrudnieniu i o tym, że dysponuje środkami na założenie działalności, takie państwa jak Holandia nie mają prawa odmówić jej prawa do pracy - orzekł Trybunał. (kar)