Trybunał: Polska naruszyła konwencję o prawie do życia
Niezapewnienie wystarczającej opieki lekarskiej więźniowi, który zmarł na serce, stanowi naruszenie art. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka o prawie do życia - orzekł Trybunał w Strasburgu. Zasądził na rzecz jego żony 20 tys. euro od państwa polskiego tytułem zadośćuczynienia.
09.12.2008 | aktual.: 09.12.2008 15:04
Chodzi o Zbigniewa Dzieciaka, aresztowanego w 1997 roku pod zarzutem przemytu narkotyków i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Dzieciak był jednym z 41 zatrzymanych, wobec 35 zastosowano areszt tymczasowy.
Mężczyzna został osadzony w areszcie Warszawa-Mokotów. Uskarżał się na zły stan zdrowia, wcześniej przeszedł dwa zawały serca w 1993 i 1995 roku. - W piśmie skierowanym do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka uskarżał się na zły stan zdrowia i niewystarczającą opiekę lekarską w areszcie na Rakowieckiej - powiedziała na konferencji zorganizowanej z okazji ogłoszenia wyroku Maria Ejchart z Fundacji.
Areszt Dzieciaka był wielokrotnie przedłużany. W 2001 r. miał on mieć przeprowadzany zabieg wszczepienia by-passów w Centrum Kardiologii w Aninie; jednak na pierwszy termin nie został dowieziony, list o terminie drugiej operacji został dostarczony po terminie. W początkach października Komisja Lekarska stwierdziła, że aresztowany nie powinien przebywać w więzieniu. Jednak decyzja ta musiała zostać zatwierdzona przez innych lekarzy i ostatecznie zapadła 22 października. Dzieciak zmarł w tym dniu.
Skargę do Trybunału w Strasburgu złożyła żona Dzieciaka - Zofia, której pełnomocnikiem był prof. Andrzej Rzepliński z Fundacji. Jak powiedział dr Adam Bodnar w skardze wskazano na naruszenie art. 2 Konwencji (prawa do życia), art.3 (zakaz tortur), art. 5 par.3 (zbyt długi areszt i możliwość zastosowania innego środka zapobiegawczego) i art. 6 (naruszenie prawa do sądu.
Trybunał uznał, że doszło do naruszenia art.2 Konwencji. Omawiając ten wyrok Bodnar powiedział, że "doszło do naruszenia prawa do życia w warstwie materialnej i proceduralnej". Podkreślił, że w tym przypadku nie podjęto wszystkich możliwych działań, chroniących przed utratą życia.
Trybunał stwierdził, że jakość i szybkość pomocy udzielonej Dzieciakowi podczas jego czteroletniego aresztowania "naraziły jego życie na niebezpieczeństwo".
"W szczególności brak współpracy i koordynacji między różnymi władzami państwa, brak transportu do szpitala na dwie przewidziane operacje, brak adekwatnej i właściwej informacji dla sądu o stanie zdrowia, brak zapewnienia dostępu do lekarzy w ostatnich dniach życia i niebranie pod uwagę stanu zdrowia przy automatycznym przedłużaniu jego aresztu tymczasowego oznacza niewłaściwe leczenie i stanowi naruszenie zobowiązania państwa do ochrony życia" - napisał Trybunał.
W ocenie pięciu z siedmiu sędziów doszło także do naruszenia prawa do życia w proceduralnej - jak powiedział Bodnar - warstwie przepisu. Oznacza to, że zdaniem sędziów niewystarczająco zostały wyjaśnione okoliczności śmierci Dzieciaka. Zdanie odrębne w tej części wyroku zgłosili sędziowie: Lech Garlicki i David Thor Bjorgvinsson.
Zofia Dzieciak domagała się 25 tys. euro zadośćuczynienia. Trybunał zasądził 20 tys. euro.
Prof. Marek Safjan, były prezes TK, odnosząc się do wyroku powiedział: nie chodzi o to, by natychmiast zmieniać prawo; te instrumenty prawne, które stworzyliśmy nie funkcjonują w sposób należyty; funkcjonują pozornie, dekoracyjnie, nic nie znaczą.
Jego zdaniem powinna być prowadzona większa kampania informacyjna, skierowana do służb więziennictwa.