Awantura w Trybunale Konstytucyjnym. Stanowcza uwaga Piotrowicza
W środę Trybunał Konstytucyjny wznowił rozprawę ws. pytania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego o kwestię wykonywania środków tymczasowych TSUE. Chodzi o funkcjonowanie sądownictwa w państwach członkowskich Unii. Podczas posiedzenia doszło do spięcia między przewodniczącym Stanisławem Piotrowiczem a przedstawicielem RPO. Uwagę zwrócono także zastępcy RPO.
14.07.2021 10:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Środowa rozprawa przed Trybunałem Konstytucyjnym od rana miała burzliwy przebieg. Po przerwie, zarządzanej po pierwszej awanturze, przewodniczący Stanisław Piotrowicz zwrócił uwagę zastępcy Rzecznika Praw Obywatelskich.
Po przerwie sędzia Piotrowicz zarządził etap zadawania pytań. W jego trakcie dochodziło do spięć między uczestnikami rozprawy.
Przewodniczący zwrócił uwagę m.in. zastępcy RPO, aby ten odpowiadał konkretnie na pytania, a nie używał "ładnych słów".
- Jestem zaskoczony, bo wydawało mi się, że mówiłem konkretnie - stwierdził Maciej Taborowski. Jego słowa skomentował przewodniczący, twierdząc, że "wydawało mu się".
Po etapie zadawania pytań przewodniczący poinformował o wygłaszaniu końcowych wniosków uczestników postępowania.
Zobacz też: Rzecznik TSUE bezlitosny dla "ustawy kagańcowej". Reakcja wiceministra Pawła Jabłońskiego
Awantura w Trybunale Konstytucyjnym
Największe emocje wzbudziła wymiana zdań w pierwszej części rozprawy, która rozpoczęła się po godzinie 10:30. Po wygłoszeniu stanowisk wszystkich stron głos zabrał dr Paweł Filipek z biura Rzecznika Praw Obywatelskich, który stwierdził m.in., że za nieprzestrzeganie postanowienia zabezpieczającego Polsce groziłyby wysokie kary pieniężne.
- Orzeczenie sprzeczne z prawem UE byłoby bezskuteczne - podkreślił, dodając, że "należy także zbadać czy TK jest organem niezawisłym, niezależnym".
Wtedy jego wypowiedź przerwał prowadzący rozprawę Stanisław Piotrowicz. - Pana wystąpienie wiąże się z konkretną sprawą. Dotyczy ona pytania Izby Dyscyplinarnej SN i proszę odnosić się do tego, a nie do tych rzeczy, które są przedmiotem pańskiej fantazji (…) Pozwalam dokończyć, tylko proszę mówić do rzeczy - stwierdził Piotrowicz, zwracając się do Filipka. - Nie jest pańską rolą ocenianie funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego - dodał.
Krótko po tym Piotrowicz odebrał głos przedstawicielowi biura RPO, a następnie przerwał rozprawę i ogłosił przerwę.
Trybunał Konstytucyjny obraduje. "Konstytucja jest najwyższym prawem"
Jeszcze na samym początku rozprawy Stanisław Piotrowicz poinformował, że wpłynął wniosek od Rzecznika Praw Obywatelskich o przeniesienie sprawy, aby była rozpatrywana w pełnym składzie. Dodał jednak, że nie został on rozpatrzony pozytywnie. - TK rozpatrzył wniosek RPO i uznał, że nie zachodzą podstawy, by przekazać sprawę na pełny skład w szczególności z powodu, że sprawa nie ma charakteru zawiłego - argumentował Piotrowicz.
- Doceniam przedstawienie uzasadnienia, dlaczego ten wniosek nie został rozpoznany, natomiast w kontekście kontynuacji poprzedniej rozprawy chciałbym wskazać, że zmienił się skład orzekający i wydaje mi się, że z tego względu należałoby przeprowadzić całą procedurę ponownie - powiedział Adam Bodnar.
Głos zabrał następnie przedstawiciel Sejmu Arkadiusz Mularczyk. - Chcę podkreślić, że w całości podtrzymuję stanowisko zaprezentowane na piśmie - stwierdził poseł. Oświadczył, że "w wyniku przeprowadzonej analizy można stwierdzić, że konstytucja jest najwyższym prawem". Podkreślił, że nie istnieje przepis prawa, który stanowiłby, że prawo unijne stoi nad prawem polskim.
Z kolei reprezentujący Ministerstwo Spraw Zagranicznych Piotr Wawrzyk zaznaczył, że "żadna instytucja UE nie może w szczególności zakazywać wykonywania konstytucyjnych i ustawowych kompetencji".
- Nie tylko Rzeczpospolita nie przekazywała kompetencji, ale i nie mogła, ponieważ podważałoby to istotę władzy sądowniczej w Polsce - tłumaczył wiceszef MSZ, dodając, że "TSUE nie posiada kompetencji do stosowania środków tymczasowych".
Trybunał Konstytucyjny. RPO chce umorzenia postępowania
Na sali obecny jest także przedstawiciel Prokuratora Generalnego, prok. Sebastian Bańko. - Trybunał może i powinien ponownie ocenić traktat. Demokratyczne państwo prawa nie może postrzegać jako źródła prawa normy, na którą nie wyraża zgody konstytucja - przekonywał Bańko.
Głos w imieniu RPO zabrał także zastępca Rzecznika Maciej Taborowski. - RPO wnosi o umorzenie postępowania w całości. Gdyby jednak nie zostało umorzone, Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że przypisy prawa UE nie są niezgodne z przepisami wskazanymi w pytaniu jako wzorce kontroli - mówił Taborowski.
Po godz. 13 rozprawa została wznowiona. Jako pierwszy głos zabrał przedstawiciel Sejmu Marek Ast, która odniósł się do wcześniejszych wypowiedzi Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara i przedstawiciela RPO dr. Filipka. - RPO to konstytucyjny organ państwa zobligowany przede wszystkim do tego, aby przestrzegał obowiązku prawnego i miał poszanowanie do innych organów konstytucyjnych. Niestety, w jego wystąpieniu pojawiły się tezy podważające statut Krajowej Rady Sądownictwa, Izby Dyscyplinarnej SN - powiedział poseł PiS.
Trybunał Konstytucyjny. Analizowana kwestia środków tymczasowych TSUE
Przedmiotem przedstawionego Trybunałowi przed ponad rokiem pytania "jest ocena zgodności z Konstytucją RP przepisów Traktatu o UE oraz Traktatu o funkcjonowaniu UE w zakresie zobowiązania państwa członkowskiego przez TSUE do wykonania środków tymczasowych w sprawach dotyczących ustroju i funkcjonowania konstytucyjnych organów władzy sądowniczej".
W kwietniu ubiegłego roku TSUE zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów dotyczących ID w sprawach dyscyplinarnych sędziów. W zagadnieniu do TK Izba ta zapytała o zgodność z konstytucją przepisów unijnych dotyczących stosowania przez TSUE środków tymczasowych w sprawach sądownictwa.
Do TK zwrócił się premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu poprosił o zbadanie zgodności z konstytucją trzech przepisów Traktatu o UE - zarzuty sprowadzają się m.in. do pytania o zgodność z konstytucją zasady pierwszeństwa prawa UE oraz zasady lojalnej współpracy Unii i państw członkowskich.
Skład orzekający Trybunału Konstytucyjnego jest następujący: sędzia TK Stanisław Piotrowicz - przewodniczący, sędzia TK Bartłomiej Sochański - sprawozdawca, sędzia TK Zbigniew Jędrzejewski, sędzia TK Justyn Piskorski, sędzia TK Jakub Stelina.