Trwają poszukiwania19-letniego Mateusz z Trzebnicy. Krzysztof Rutkowski ustalił nowe fakty
Zaginął 19-letni Mateusz z Trzebnicy (woj. dolnośląskie). Policja szuka go już od ponad tygodnia. Do śledztwa włączył się Krzysztof Rutkowski, właściciel agencji detektywistycznej.
05.01.2015 | aktual.: 05.01.2015 13:37
Młody mężczyzna wyszedł około godziny 1.00 w nocy z 26 na 27 grudnia z restauracji "Riwiera" w Prusicach. W lokalu zostawił kurtkę, ale po nią nie wrócił.
- Rozmawialiśmy z pracownikiem stacji benzynowej w Żmigrodzie, który jest przekonany, że widział chłopaka wrzucanego do bagażnika opla astry w kolorze zieleni butelkowej - poinformował Rutkowski na konferencji prasowej. - Samochód był na poznańskiej rejestracji. Niestety nie możemy odczytać dokładnych danych z powodu fatalnej jakości monitoringu. To wiarygodna informacja - tłumaczył.
Właściciel agencji detektywistycznej stwierdził, że nie jest to porwanie dla okupu. Rodzina 19-latka nie dysponuje takimi sumami, które mogłyby wabić porywaczy. Wyklucza także ucieczkę ułożonego Mateusza, który od zawsze dogadywał się z rodzicami. W dalszym ciągu przeglądane są nagrania monitoringu.
- Jestem przekonany, że chłopak znalazł się w nieodpowiednim miejscu i czasie - oznajmił Rutkowski. Chyba, że spotkał osobę skonfliktowaną ze sobą. Doszedł czynnik alkoholu i mogły wydarzyć się różne rzeczy - dodał.
Wiadomo, że na imprezie była grupa kibiców, która może być powiązana ze sprawą. Rutkowski nie wyklucza, że mogło dojść do tragedii z powodu np. bójki fanów przeciwnych drużyn.
Biuro Rutkowskiego wyznaczyło nagrodę w wysokości 20 tys. złotych za pomoc w odnalezieniu Mateusza.
Wszelkie informacje o zaginionym 19-latku można zgłaszać telefonicznie do detektywów: 600 007 007 lub do miejscowej policji: 71 3888-200/222.