Trwają poszukiwania 8‑letniej Oli
Zaginiona Ola (PAP/Andrzej Zbraniecki)
W powiecie wieruszowskim nadal prowadzone są poszukiwania zaginionej dziewczynki - 8-letniej Oli. Uczestniczy w nich ponad 400 strażaków, policjantów i mieszkańców okolicznych miejscowości. W akcji udział biorą specjalnie przeszkolone psy. Poszukiwania prowadzone są na obszarze ponad 700 hektarów, w bardzo trudnym terenie, gęsto zalesionym i miejscami podmokłym.
Nadkom. Tomasz Klimczak z biura prasowego łódzkiej policji potwierdził, że zatrzymany został 39-letni ojciec dziewczynki. Policjant przyznał, że uprowadzenie to tylko jedna z wersji branych pod uwagę w dochodzeniu. Nie wyklucza się, że dziewczynka po prostu zabłądziła w lesie lub też została porwana przez obcą osobę.
Na podstawie zgromadzonych dowodów ojcu postawiono zarzut porwania dziecka oraz znęcania się nad rodziną. Dzień przed zaginięciem dziewczynki - czyli w czwartek - policja interweniowała z powodu kłótni mężczyzny z żoną. 39-latek był prawdopodobnie pod wpływem alkoholu. Nadkom. Klimczak dodał, że być może jeszcze w poniedziałek zostanie skierowany do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie ojca Oli.
W piątek po lekcjach w szkole w miejscowości Biedaszki dziewczynka zostawiła tornister u koleżanki i poszła bawić się z dziećmi. Po zabawie miała pojechać do oddalonego o 10 km domu, ale już tam nie dotarła.
Ola ma około 1,2 m wzrostu, włosy ciemny blond uczesane w gruby warkocz. Ubrana była w ciemne spodnie i sweter w białe paski. (jask)