Trwa wyścig terrorystów o dostęp do "brudnej bomby"
Pomiędzy ugrupowaniami terrorystycznymi trwa wyścig o dostęp do "brudnej bomby" i naszym celem jest zabezpieczenie się przed tego typu atakiem - zapowiedziała Komisja Europejska. - Zakup przez nich broni masowego rażenia, w tym materiałów chemicznych, biologicznych i nuklearnych to najstraszniejszy scenariusz - podkreślił komisarz ds. wewnętrznych i sprawiedliwości Jacques Barrot.
24.06.2009 | aktual.: 24.06.2009 20:08
Eksperci zastanawiali się nad trzema aspektami: jak utrudnić dostęp do materiałów chemicznych, biologicznych i nuklearnych, stworzyć możliwości ich wykrywania i skutecznie reagować, jeśli dojdzie bądź do wypadku, bądź do ataku.
- Nie można jednak podchodzić do zagadnienia w sposób alarmistyczny, ani stwarzać psychozy strachu - uważają współpracownicy Barrota, wyjaśniając, że jest bardzo trudno przekształcić materiały te w broń. Podkreślają jednocześnie, że konsekwencje ataku byłyby tak poważne, że należy się do niego przygotować.
Przypominają też, że japońska sekta użyła w 1995 roku sarinu w zamachu, w wyniku którego śmierć poniosło 12 osób, a 5 tysięcy zostało rannych. Innych ataków dokonywano za pomocą wąglika.
Komisja Europejska naciska na kraje unijne, gdyż ujawniono "poważne różnice" w możliwościach reagowania na ewentualne zagrożenia. Jednym ze słabych punktów są na przykład zapasy szczepionek, co ujawniła pandemia grypy A1/H1N1.
Eksperci jednak nie doszli do porozumienia co do zapasów szczepionek. - Wystarczy pomyśleć o pandemii, aby wyobrazić sobie sytuację w przypadku ataku biologicznego - podkreślali.