Trwa wielka bitwa o Donbas. Rosja atakuje
- Rosjanie skoncentrowali (w Donbasie - red.) znaczną część swoich sił. Nie ma to jednak znaczenia, ilu Rosja wyśle żołnierzy - będziemy się bronić. Nie poddamy się i nie oddamy ani kawałka ziemi - oświadczył w wygłoszonym wieczorem oświadczeniu Zełenski, informują o rozpoczęciu się wielkiej bitwy o Donbas.
18.04.2022 | aktual.: 19.04.2022 02:13
- Można teraz stwierdzić, że wojska rosyjskie rozpoczęły bitwę o Donbas, do której przygotowywały się od dawna. Bardzo duża część całej armii rosyjskiej jest teraz skupiona na tej ofensywie. (...) Nie oddamy niczego co ukraińskie, a cudzego nie potrzebujemy - podkreślił prezydent Ukrainy. Bitwę o Donbas określił jako tą, która może zmienić cały dalszy przebieg wojny.
- Podobno rosyjscy generałowie, przyzwyczajeni do nie liczenia się ze stratami, stracili już tak wielu rosyjskich żołnierzy, że nawet oni muszą być bardziej ostrożni, bo nie mają już kim atakować. Nie liczcie jednak, że to im pomoże, to tylko kwestia czasu - kiedy całe terytorium naszego państwa zostanie wyzwolone - powiedział Zełenski.
Zełenski ocenił, że właśnie na wschodzie i południu państwa ukraińskiego najeźdźcy ostatnio próbują zaatakować nieco bardziej "racjonalnie niż wcześniej". Zełenski powiedział, że naciskają, szukając słabego miejsca w obronie kraju, aby uderzyć tam głównymi siłami.
Prezydent Ukrainy wyraził wdzięczność wszystkim ukraińskim żołnierzom, wszystkim bohaterskim miastom, które trzymają się i bronią losu całego państwa, powstrzymując siły najeźdźców. - Rubiżne, Popasna, Zołote, Łysyczańsk, Siewierodonieck, Kramatorsk i wszystkie inne, które są z Ukrainą przez te wszystkie lata i na zawsze - mówił prezydent.
(Źródło: WP, PAP)