Trwa Ogólnopolski II Strajk Kobiet. Uczestnicy protestu wyjdą na ulice ponad stu polskich miast

Trwa dwudniowy protest kobiet. W niedzielę protestowały w Warszawie i kilku innych miastach, dziś zapowiadają podobną akcję w całym kraju w ramach tak zwanego Ogólnopolskiego II Strajku Kobiet.

Uczestnicy mają wyjść na ulice ponad stu polskich miast. Protesty odbędą się pod hasłami: "Nie dla pogardy i przemocy wobec kobiet", "Nie dla kościoła w polityce" oraz "Nie dla polityki w edukacji".

Kobiety będą protestować m.in. przy wejściach do podziemia przy Metrze Centrum, pod hasłem: "Nie schodzimy do podziemi".

W niedzielę, w pierwszym dniu protestu, zapoczątkowano zbieranie podpisów pod petycją do parlamentu i rządu. Zawiera ona 11 punktów, w tym między innymi postulaty dotyczące zaprzestania używania wulgarnego i seksistowskiego języka, zaprzestania agresji seksualnej, żądania pełnego dostępu do metod planowania rodziny zgodnych z sumieniem i życiowymi wyborami, a także gruntownej polityki społecznej dla kobiet. Odezwa Ogólnopolskiego Strajku Kobiet ma dziś zostać przedstawiona partiom parlamentarnym.

Główna demonstracja w Warszawie odbyła się w niedzielę pod Sejmem i w kilku innych miastach, m.in Szczecinie, Wrocławiu i Trójmieście. Jak czytamy na stronach opisujących cele protestu w mediach społecznościowych, odbywa się on m.in dlatego, że nadal nie jest do końca wiadome, jak będzie wyglądała ustawa regulująca kwestię aborcji w Polsce. Jak podkreślają organizatorzy, protest odbywa się także wobec braku rzetelnej edukacji seksualnej, uprzywilejowanej - ich zdaniem - pozycji Kościoła katolickiego w Polsce, a także - jak uważają - zastępowania nauki indoktrynacją.

Akcja odbywa się w rocznicę strajku kobiet w Islandii, który odbył się 24 października 1975 r. To właśnie na nim wzorują się organizatorzy. Uczestniczki protestu nie poszły do pracy i nie wykonywały obowiązków domowych.