Trwa bitwa o Donbas. "Wróg nie przestaje strzelać"
Rosyjscy okupanci prowadzą ostrzał z artylerii, wyrzutni rakietowych i z powietrza wzdłuż linii frontu w Donbasie - poinformował w czwartek po południu Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Z kolei ukraińscy wojskowi odparli szturm przeciwnika w rejonie Słowiańska i Bachmutu w obwodzie donieckim.
"Na kierunku donieckim wróg nie przestaje ostrzeliwać pozycji wojsk ukraińskich wzdłuż linii styczności, główne wysiłku koncentrując w rejonie Siewierodoniecka i Bachmutu" – podaje sztab w podsumowaniu w czwartek.
Oprócz zmasowanego ognia artylerii oraz ostrzału z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Rosjanie używali w czwartek również lotnictwa. Ze śmigłowców Ka-52 ostrzelali m.in. cele cywilne w miejscowości Jakowliwka, a także cele w obwodzie sumskim na północnym wschodzie kraju.
Pod Słowiańskiem siły ukraińskie odparły szturm przeciwnika w kierunku miejscowości Dołyna, zmuszając Rosjan do wycofania się.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Sztab powiadomił również o udanym odparciu szturmu w kierunku miejscowości Berestowe na północny wschód od Bachmutu.
Wojska rosyjskie prowadziły ostrzał artyleryjski i rakietowy także pod Charkowem, w obwodach zaporoskim, chersońskim i mikołajowskim. Z artylerii atakowane były również miejscowości przy granicy z Rosją w obwodach sumskim i czernihowskim.
Według ukraińskiego sztabu duże straty po stronie rosyjskiej burzą rosyjskie plany szybkiego przesuwania się w głąb Ukrainy.
"Zwiększyła się liczba przypadków zwalniania dużej liczby żołnierzy z powodu ich odmowy udziału w działaniach zbrojnych na terytorium Ukrainy. To uniemożliwia wzmocnienie i odnowienie rosyjskich pododdziałów w zaplanowanych terminach" – utrzymuje sztab.
Zobacz też: "Mamy takie głosy". Wiceminister ostrzega ws. Ukrainy
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski