Trump winny wykorzystania seksualnego. Jest decyzja ławy przysięgłych
Donald Trump wykorzystał seksualnie pisarkę Elizabeth Jean Carroll wiosną 1996 roku, a następnie zniesławił ją, zarzucając jej kłamstwo - przekazała agencja Reutera, powołując się na decyzję ławy przysięgłych sądu federalnego na Manhattanie. Były prezydent USA ma zapłacić odszkodowanie w wysokości 5 mln dolarów.
09.05.2023 | aktual.: 09.05.2023 21:59
Werdykt ławy przysięgłych ws. Trumpa. Finał głośnej sprawy
We wtorek zapadł werdykt w sprawie. Ława przysięgłych uznała Donalda Trumpa winnego wykorzystania seksualnego, ale odrzuciła oskarżenie o gwałt.
Obrady ławy trwały niecałe trzy godziny. Aby uznać go winnym, dziewięciosobowa ława musiała wydać jednomyślną decyzję.
Trump był nieobecny na sali przez cały proces. W październiku 2022 roku w mediach społecznościowych stwierdził jedynie, że oskarżenia Carroll to "całkowite oszustwo", "mistyfikacja" i "kłamstwo".
Jak podkreśla agencja Reutera, ponieważ była to sprawa cywilna, Trump nie ponosi żadnych konsekwencji karnych. Carroll domagała się od byłego prezydenta USA odszkodowania pieniężnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- To niedorzeczne, aby myśleć, że taki incydent mógł się zdarzyć w domu towarowym. (…) Ja - wiecie - bardzo znana osoba... Szczerze mówiąc to hańba, że (taki pozew) może zostać wniesiony - tłumaczył się Trump, zeznając pod przysięgą.
Zgodnie z aktami sądowymi Carroll powiedziała dwóm przyjaciołom o incydencie, który według niej miał miejsce w 1995 lub 1996 roku i trwał od dwóch do trzech minut. Jeden z nich ostrzegł ją, żeby nie mówiła o tym nikomu, bo "dojdzie do katastrofy".