Trump gotów zmniejszyć siły NATO w Europie? "Zastanowię się"
Donald Trump stwierdził, że gotów jest rozważyć pomysł zmniejszenia liczebności wojsk USA w Europie w ramach rozwiązania konfliktu na Ukrainie. Zaznaczył jednak, że nie dostał dotąd takiej propozycji.
W trakcie spotkania prezydenta USA z prasą jeden dziennikarzy zadał mu pytanie: czy poparłby pan redukcję sił NATO w Europie, w krajach takich jak Polska, aby skłonić Rosję do zawarcia porozumienia pokojowego?
- Zastanowię się nad tym później - stwierdził w odpowiedzi Donald Trump i zaznaczył, że tego typu propozycja nie została mu przedstawiona.
- Jeśli spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem będzie złe, zakończy się bardzo szybko, jeśli będzie dobre, przyniesie pokój - stwierdził Trump, odpowiadając na pytania dziennikarzy.
Dodał, że traktuje piątkowy szczyt z Putinem na Alasce jako przygotowanie do następnego spotkania z udziałem również ukraińskiego przywódcy Wołodymyra Zełenskiego. - Powinno do niego dojść bardzo szybko po tym spotkaniu. Właściwie, to chciałbym, żeby może odbyło się ono na Alasce, gdzie moglibyśmy zostać, bo to byłoby dużo łatwiejsze - oświadczył prezydent USA.
Trump o trójstronnym spotkaniu z Zełenskim i Putinem
Wcześniej Trump w wywiadzie dla Radia Fox News wyraził przekonanie, że Władimir Putin dąży do zawarcia porozumienia w sprawie Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczyt na Alasce. "Putinowi zaczyna palić się grunt pod nogami"
Trójstronne spotkanie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem jest konieczne, a by zawrzeć porozumienie w sprawie Ukrainy - ocenił Trump.
Dodał jednak, że istnieje "25-procentowe ryzyko", iż spotkanie z Putinem skończy się fiaskiem, a wtedy wdrożone zostaną sankcje. Jeśli jednak rozmowy potoczą się dobrze, to zadzwoni po nich do Zełenskiego i europejskich przywódców.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał już w czwartek, że "podczas tych rozmów nie jest przewidziane podpisanie jakichkolwiek dokumentów".
PRZECZYTAJ TAKŻE: Media: Trump zmienia ton wobec Putina. Ma w tym cel
Szczyt Trump-Putin na Alasce
W piątek, 15 sierpnia 2025 roku, prezydent USA Donald Trump i prezydent Rosji Władimir Putin spotkają się na Alasce, w bazie wojskowej Joint Base Elmendorf-Richardson w Anchorage.
Spotkanie, zaplanowane na godzinę 11:30 czasu lokalnego, ma na celu omówienie sposobów zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie.
Wybór Alaski jako miejsca rozmów ma znaczenie symboliczne, nawiązując do jej historycznych powiązań z Rosją (sprzedaż Alaski Stanom Zjednoczonym w 1867 roku) oraz jej strategicznego położenia w kontekście zimnej wojny. Dodatkowo, Stany Zjednoczone, niebędące stroną Międzynarodowego Trybunału Karnego, umożliwiają Putinowi podróż, mimo wydanego za nim listu gończego.
Głównym celem szczytu jest próba wynegocjowania zawieszenia broni i ewentualnych "wymian terytorialnych" w Ukrainie, co Trump określił jako "ćwiczenie słuchania" dla zrozumienia intencji Putina. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie został zaproszony na to spotkanie, jednak Trump zasugerował możliwość trójstronnych rozmów w przyszłości.