Trump chce zniszczyć FBI i siły zbrojne? Niepokojące doniesienia
Amerykańska publicystka Anne Applebaum ostrzegła przed planami Donalda Trumpa, który ma dążyć do zniszczenia amerykańskich sił zbrojnych, Federalnego Biura Śledczego (FBI) i Departamentu Sprawiedliwości. W wywiadzie dla katalońskiego dziennika "La Vanguardia" wskazała na niepokojące działania prezydenta elekta.
18.11.2024 | aktual.: 18.11.2024 17:28
Anne Applebaum, żona Radosława Sikorskiego, wyraziła obawy dotyczące przyszłych działań Donalda Trumpa, podkreślając, że dąży on do radykalnych zmian w USA. Jej zdaniem, prezydent elekt planuje osłabić amerykańskie siły zbrojne oraz instytucje takie jak Federalne Biuro Śledcze (FBI) i Departament Sprawiedliwości.
- Trump chce zniszczyć siły zbrojne. Mam na myśli radykalną zmianę. I kto wie, czy nie pójdą za nimi agencje takie jak FBI czy Departament Sprawiedliwości - mówiła w poniedziałkowym wywiadzie dla katalońskiego dziennika "La Vanguardia".
Krytycznie o nominacjach
Publicystka zwróciła uwagę na ostatnie nominacje Trumpa na kluczowe stanowiska w państwie. - Nie są to osoby kompetentne ani znające funkcjonowanie departamentów, którymi mają kierować - stwierdziła Applebaum. Podkreśliła, że ich celem jest realizacja planów Trumpa, co może mieć daleko idące konsekwencje dla kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Applebaum wskazała również na zamiary nowej administracji wzmocnienia przemysłu paliw kopalnych kosztem środowiska. Jej zdaniem planowane są masowe deportacje imigrantów oraz wywieranie presji na media. - Wielu dziennikarzy otrzymało konkretne groźby - stwierdziła.
Krytyce poddała także funkcjonowanie platformy X po przejęciu jej przez Elona Muska, bliskiego współpracownika Trumpa. Według Applebaum, zmiany wprowadzone przez Muska negatywnie wpływają na swobodę wypowiedzi i dostęp do rzetelnych informacji.
Idealny prezydent dla Rosji i Chin?
Publicystka uważa, że Trump był "idealnym kandydatem" dla Rosji i Chin, które są "zaangażowane w ideologiczną walkę przeciwko wartościom demokratycznym". - Muszą być zadowolone z powrotu postaci, która zaatakowała już własną stolicę i naruszyła normy demokracji na różne sposoby - oceniła Applebaum.
Jej zdaniem wyniki wyborów w USA powinny być jasnym komunikatem dLa Europy, że "Stany Zjednoczone nie będą jej sojusznikiem w nieskończoność".
- Z Trumpem nigdy nic nie wiadomo, ponieważ nie wydaje się on mieć konkretnej ideologii ani spójnego planu. Zbyt często zmienia zdanie - zauważyła publicystka.