Polska"Trudno nam pogodzić się ze śmiercią". List do harcerzy

"Trudno nam pogodzić się ze śmiercią". List do harcerzy

Zginęły dwie harcerki. "Czy mogliśmy uczynić coś jeszcze, aby tego uniknąć, aby temu zapobiec?" - przewodniczący ZHR pisze emocjonujący list do harcerzy.

"Trudno nam pogodzić się ze śmiercią". List do harcerzy
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Michałowski
Katarzyna Bogdańska

"W niedzielę odwiedziłem miejsce obozu w Suszku w Borach Tucholskich" - zaczyna swój list Grzegorz Nowik.

"Byłem porażony ogromem potęgi sił natury, której wyzwaniom przyszło stawić czoło kadrze instruktorskiej, harcerkom i harcerzom" - pisze.

Podkreślił, że "wszyscy oni – każdy zastęp, drużyna, każdy oboźny, komendant podobozu, każdy członek komendy zgrupowania z komendantem i jego zastępcą na czele – wykazali się najwyższymi walorami osobistymi'.

Podkreślił profesjonalizm kadry instruktorskiej. "Przez prawie 6 godzin – do przybycia pomocy – wyłącznie na nich spoczywała odpowiedzialność za prowadzenie akcji ratowniczej, a zakończyli ją późnym popołudniem z chwilą ewakuacji rannych do szpitali oraz wyjazdu młodzieży harcerskiej do Łodzi" - napisał przewodniczący ZHR.

Czy mogliśmy uczynić coś jeszcze, aby tego uniknąć, aby temu zapobiec?

"To retoryczne pytanie – nie jest zarzutem wobec kogokolwiek – jest dylematem, który rozważać będzie zawsze każdy wrażliwy i uczciwy człowiek stojący wobec przerastających go wyzwań. Postawiłem je zanim dotarłem na miejsce spustoszone przez huragan, ale to co zobaczyłem, usłyszałem i doświadczyłem, przerosło moją wyobraźnię i nie wiem, jak sam sprostałbym wyzwaniom" - przyznaje Nowik.

"Trudno nam pogodzić się ze śmiercią, szczególnie tak młodych ludzi. Trudno się pogodzić i zrozumieć. Pochylamy głowy w żalu i pokorze. Umacnia nas wiara, nadzieja, miłość… W służbie i braterstwie" - pisze na koniec Grzegorz Nowik do harcerzy.

Tragedia w Suszku

Obóz w Suszku został zatwierdzony w Kuratorium Oświaty zgodnie ze wszystkimi obowiązującymi przepisami. Kadrę stanowili wychowawcy posiadający odpowiednie uprawnienia do pełnienia funkcji wychowawczych - zapewniają harcerze z ZHR. Opowiadają, że nawałnica nadeszła w ciągu zaledwie kilku minut.

Obóz harcerski w Suszku został zniszczony i odcięty od świata przez tarasujące drogi drzewa w nocy z piątku na sobotę w wyniku gwałtownych burz i wiatrów, jakie przeszły nad Pomorzem. Zginęły dwie harcerki, a 37 osób trafiło do dziewięciu szpitali.

Zniszczony las w Suszku. Zobacz zdjęcia z miejsca tragedii

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/10] Źródło zdjęć: © PAP Codzienny Serwis Fotograficzny CSF
Źródło artykułu:WP Wiadomości
burzazhrharcerze
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (106)