Przewodniczący ZHP i ZHR pojechali do Suszka. Oto ich relacja z miejsca tragedii
Wiceprzewodnicząca Związku Harcerstwa Polskiego i przewodniczący ZHR pojechali sprawdzić teren obozu, na którym w miniony weekend zginęły dwie harcerki. Wiceprzewodnicząca ZHP hm. Jolanta Kreczmańska pozytywnie oceniła organizację i umiejętności kadry odpowiedzialnej za obóz.
Kobieta, jak pojechała na miejsce tragedii i porozmawiała z kadrą obozu oraz mieszkańcami, jest pod wrażeniem sprawności działania i ogranizacji. "Jestem przekonana, że ze strony harcerstwa zrobiono maksymalnie dużo, zachowując wszelkie środki bezpieczeństwa" - stwierdziła Kreczmańska i podziękowała wszystkim instruktorom ZHP, którzy oferowali swoją pomoc.
Nawałnica przeszła nad obozem harcerskim w miejscowości Suszek.Zginęły tam dwie harcerki , po tym jak drzewo upadło na namiot. 20 osób jest rannych. Przez kilkanaście godzin to miejsce było odcięte od świata. Prokuratura wszczęła dochodzenie i przesłuchuje świadków.