Znów burza wokół lotniska im. Lecha Wałęsy. Przeprowadzili kontrowersyjną sondę
Radio Gdańsk zapytało mieszkańców Gdańska: "Czy Port Lotniczy im. Lecha Wałęsy powinien zmienić nazwę?". Sonda miała związek z przedstawioną kilka dni temu przez IPN ekspertyzą teczki TW Bolka, która potwierdziła współpracę Wałęsy z SB w latach 70. Stacja zainspirowała się analogiczną sondą Forum Nowej Prawicy; wskazała też, że zmiany nazwy lotniska żąda Młodzież Wszechpolska.
03.02.2017 | aktual.: 03.02.2017 17:59
"90 proc. respondentów, którzy wzięli udział w internetowej sondzie Forum Młodej Prawicy, jest zdania, że gdański port lotniczy powinien zmienić nazwę. Kolejne wpisy w serwisach społecznościowych i na blogach powielają pytanie" - tłumaczy inicjatywę Radio Gdańsk.
Stacja postanowiła działać na dwa sposoby - przeprowadziła sondę uliczną, zapytała również o zdanie internautów.
"Internauci nie szczędzą razów lotnisku i byłemu prezydentowi. Padają propozycje, by lotnisko im. Lecha Wałęsy stało się lotniskiem 'Solidarności'. Zgryźliwi komentatorzy piszą: 'A może tak lotnisko TW Bolka?'" - odnotowuje portal.
Jak się okazało, mieszkańcy Gdańska w bezpośredniej rozmowie byli jednak bardziej przychylni byłemu prezydentowi. - Jest zasłużoną osobą, nazwa lotniska nie powinna się zmieniać - powiedziała stacji jedna z gdańszczanek. - Taka zmiana kompletnie nie ma sensu, przy każdych wyciekach zmienialibyśmy nazwy instytucji, ulic, skwerów - zaznaczyła inna.
Niektórzy byli bardziej bezpośredni. "To skandaliczny pomysł", "polityczne gry" - mówili.
Radio Gdańsk opublikowało również post na FB. Co o zmianie nazwy lotniska sądzą użytkownicy serwisu? "Port Lotniczy w Gdańsku nie powinien zmienić nazwy i... KROPKA", "Pewnie co niektórzy chcą to zmienić na innego Lecha", "Komu to przeszkadza, tym co nie latają?", "A może nazwać Antoniego Jarosława, czy jak tam. Chore to wszystko", "Dzięki prezydentowi Wałęsie mamy wolność i tego nic nie zmieni, a imię portu lotniczego w całym świecie obecnie rozpoznawalne" - czytamy.
Lotnisko w Gdańsku nosi imię przywódcy Solidarności i prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Wałęsy od 2004 roku. Na początku 2016 roku zmiany patrona portu lotniczego domagali się działacze PiS. Apel był związany ze znalezionymi w domu generała Kiszczaka teczkami TW "Bolka". Przeciwni temu byli prezydent Gdańska Paweł Adamowicz i prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Zmiana nazwy wymagałaby decyzji trzech głównych właścicieli lotniska. 34 proc. należy do Miasta Gdańska, ok. 33 proc. do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, 29 proc. do przedsiębiorstwa Państwowe Porty Lotnicze, a po 2,2 proc. do gmin Sopotu i Gdyni.