Znalazł matkę z podciętym gardłem. Drastyczna zbrodnia w Bytowie
Do dramatycznego zdarzenia doszło w Bytowie (woj. pomorskie). Syn we własnym domu odnalazł nieżywą matkę. Kobieta miała podcięte gardło. Policja cały czas poszukuje męża ofiary.
28.08.2015 11:21
Na szyi kobiety odnaleziono rany cięte. Ciało 48-latki miał odnaleźć wracający z pracy syn. Policji jeszcze nie udało się odnaleźć męża zmarłej. Wedle relacji świadków, w domu miało dochodzić do kłótni, a mężczyzna miał zostawić list pożegnalny.
- Nie jest prawdą, że mężczyzna zostawił jakikolwiek list pożegnalny. Po prostu zaginął tydzień wcześniej. Nasi funkcjonariusze również nigdy nie interweniowali w tym domu w związku z kłótniami, czy też przemocą domową - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską asp. Michał Gawroński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.
Jak wynika z policyjnych statystyk, każdego dnia w Polsce dokonywane jest jedno morderstwo. Jednak od roku 2003 zauważalny jest trend spadkowy liczby stwierdzonych przestępstw zabójstwa. Ich liczba w roku 2014 zmniejszyła się o połowę w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Katalog przyczyn popełnianych zabójstw jest od wielu lat bardzo podobny. W większości przypadków decydują względy emocjonalne – najczęściej konflikty na tle rodzinnym (29 proc.) oraz wybryki chuligańskie (24 proc.), motywacje rabunkowe i seksualne (7 proc.). Tylko jeden procent zabójstw dokonywanych jest na zlecenie. W pozostałych przypadkach przyczyny pozostają nieznane.
W maju, dwa lata po tragicznych zdarzeniach, rozpoczął się proces Rosjanina oskarżonego o dokonanie zabójstwa trzyosobowej rodziny, zabór mienia pokrzywdzonych z miejsca zdarzenia oraz nielegalne posiadanie broni palnej i amunicji. Jego sprawa jest jednym z najgłośniejszych morderstw w Trójmieście. Do znalezienia sprawcy Komendant Wojewódzki Policji powołał specjalną grupę śledczą.
Sprawę prowadziła Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku. Śledczy umorzyli dwa wątki w tej sprawie - nielegalnego posiadania broni oraz fałszowania dokumentów. Podejrzany miał używać sfałszowanej legitymacji prasowej. W czasie śledztwa zatrzymany wyjaśnił, że legitymacja stanowi prezent od przyjaciela z Moskwy. Śledczym nie udało się podważyć tej wersji zdarzeń.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .