W polskich szkołach każdego roku dochodzi do ponad 71 tys. wypadków
Przed sądem stanie nauczycielka oraz kierownik zmiany ratowników z sopockiego aqua parku, którzy mieli przyczynić się do śmierci 8-letniej uczennicy. Każdego roku pod okiem nauczycieli dochodzi do ponad 71 tys. wypadków w szkołach. Ginie w nich więcej uczniów niż marynarzy na morzu.
- Danucie M. zarzucono popełnienie przestępstwa polegającego na nieumyślnym narażeniu małoletniej Nikoli na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Piotrowi M. zarzucono przestępstwo nieumyślnego spowodowania śmierci – mówi Wirtualnej Polsce prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Przypomnijmy - w maju ubiegłego roku 39-osobowa grupa uczniów wraz z opiekunem przyjechała do sopockiego parku wodnego w ramach wycieczki. Nauczycielka przed wpuszczeniem dzieci do wody nie zapoznała się z regulaminem pływalni. O przyjeździe nie poinformowała również ratowników. Kilka minut później, nieumiejąca pływać 8-letni dziewczynka zaczęła się topić. Uczennicę natychmiast przewieziono do szpitala, jednak po trzech tygodniach zmarła. Żadne z oskarżonych nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.
W lutym tego roku Piekarami Śląskimi wstrząsnęła wielka tragedia. Podczas lekcji wychowania fizycznego 16-letni uczeń technikum zemdlał. Natychmiast wezwano karetkę pogotowia. Mimo prowadzonej przez 20 minut reanimacji, chłopaka nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon. Przeprowadzone śledztwo oraz sekcja zwłok wykazały, że bezpośrednią przyczyną śmierci była ostra niewydolność krążenia pochodzenia sercowego. Schorzenie to pojawia się nagle, zazwyczaj w efekcie choroby niedokrwiennej. Dlatego nikt nie mógł przewidzieć tragedii.
Statystyki dotyczące wypadków w polskich szkołach są zatrważające. Każdego roku dochodzi w nich do ponad 71 tys. różnych zdarzeń. Wedle prowadzonych zestawień od 2010 roku w szkole zmarło z różnych przyczyn 128 osób. Dla porównania w tym samym czasie na morzu życie straciło tylko 30 polskich marynarzy. Cały czas na bardzo wysokim poziomie utrzymuje się liczba tzw. ciężkich wypadków. W ubiegłym roku zanotowano ponad 136 zdarzeń tego typu, głównie w szkołach podstawowych oraz gimnazjalnych.
Zasady postępowania nauczycieli w razie wypadku na terenie szkoły określa rozporządzenie ministerstwa oświaty. Po pierwsze opiekun musi udzielić pomocy przedmedycznej poszkodowanemu, powiadomić rodziców oraz dyrektora placówki o zajściu. Dodatkowo miejsce zdarzenia powinno być zabezpieczone i opisane w notatce służbowej. Dyrektor może, ale nie musi powołać zespół powypadkowy do oceny przebiegu zdarzenia. Kierownik placówki jest również zobowiązany do prowadzenia ewidencji wypadków.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .