Tragiczny pożar w Łebie. Mężczyzna spłonął w domku holenderskim
W Łebie doszło do pożaru domku typu holenderskiego. Wezwani na miejsce strażacy po ugaszeniu ognia znaleźli zwłoki 45-letniego mężczyzny.
Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku bryg. Łukasz Płusa poinformował, że pożar wybuchł w środę około o godz. 23:30. Zapalił się domek holenderski przy ul. Nowęcińskiej w Łebie.
- Z wnętrza wyciągnięto jedną osobę, ofiarę śmiertelną - potwierdził strażak w rozmowie z fakt.pl.
Łeba. 45-latek zginął w pożarze
Policja potwierdziła, że znalezione zwłoki należą do 45-letniego mieszkańca Łeby, który mieszkał w spalonym domku.
Na miejscu pracowało pięć zastępów straży pożarnej oraz policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, którzy wraz z Prokuratorem Prokuratury Rejonowej w Lęborku dokonali oględzin.
- Decyzją prokuratora ciało zmarłego zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych - przekazała asp. sztab. Magdalena Zielke z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku.
Źródło: remiza.pl/fakt.pl
Przeczytaj również:
Zobacz też: Zastanawiające słowa prezesa PiS. Ekspert o "gorzkiej pigułce"