Tragedia w Gdańsku. Pod kołami Pendolino zginęła 11-letnia dziewczynka
Do tragicznego wypadku doszło w Gdańsku na Oruni, w okolicy Traktu św. Wojciecha i ul. Sandomierskiej. Pod nadjeżdżający pociąg wpadła 11-letnia dziewczynka.
Rzecznik prasowy z Komendy Miejskiej w Gdańsku, mł. asp. Lucyna Rekowska poinformowała WP, że do zdarzenia doszło w czwartek ok. godz. 14.15. Według zeznań świadków nastolatka sama miała wejść pod nadjeżdżający pociąg. W związku z tym brany jest pod uwagę zarówno nieszczęśliwy wypadek, jak i samobójstwo.
Policja w asyście psychologa zawiadomiła rodziców dziewczynki. Cała rodzina została objęta też opieką psychologiczną. Zabezpieczono telefon komórkowy i komputer nastolatki, który obecnie jest przeglądany.
Jak poinformowała rzecznik policji Rekowska od samego rana policja przebywa w szkole, do której uczęszczała dziewczynka. Tam prowadzone są rozmowy z jej najbliższymi kolegami, nauczycielami i dyrekcją. Uczniowie również są objęci opieką psychologiczną.
Okoliczności wypadku ustala policja pod nadzorem prokuratury, która zleciła wykonanie sekcji zwłok dziewczynki.
Oprac. Małgorzata Jaworska
Zobacz także: