RegionalneTrójmiastoSłupsk nie będzie domagać się odszkodowania od urzędniczek za nieprawidłowości w aquaparku

Słupsk nie będzie domagać się odszkodowania od urzędniczek za nieprawidłowości w aquaparku

Sąd podjął decyzję w sprawie nieprawidłowości przy budowie słupskiego aquaparku. Trzy byłe urzędniczki magistratu zostały nieprawomocnie skazane za niedopełnienie obowiązków, a nadzorujący budowę architekt - za fałszowanie podpisów pod dokumentacją techniczną.

Słupsk nie będzie domagać się odszkodowania od urzędniczek za nieprawidłowości w aquaparku
Źródło zdjęć: © Instagram | Oficjalny profil Roberta Biedronia
Tomasz Gdaniec

30.06.2015 13:47

- Magistrat na razie nie będzie dochodzić żadnych odszkodowań ze strony skazanych urzędniczek. Orzeczenie nie jest prawomocne i panie mogą się odwoływać. Po za tym nie dysponujemy jeszcze uzasadnieniem wyroku i nie wiadomo, za co i w jakim zakresie naruszyły one prawo – mówi Wirtualnej Polsce Karolina Chalecka, rzecznik prasowy słupskiego magistratu.

Wyrok to kolejna odsłona słupskich problemów z parkiem wodnym. W połowie czerwca sąd arbitrażowy uznał, że miasto musi zapłacić wykonawcy ponad 24 mln zł, czyli 8 proc. łącznego zadłużenia miasta, wynoszącego 300 mln zł. Biedroń interweniował w tej sprawie u Ewy Kopacz. W napisanym do premiera liście prosi o bezzwrotne wsparcie finansowe. Słupsk potrzebuje ok. 7,5 mln zł. Pozostałą kwotę – 16,5 mln – udało się uzyskać, przesuwając środki w miejskim budżecie.

W ostatnią sobotę na apel odpowiedziała premier Ewa Kopacz, która spotkała się z prezydentem Biedroniem w Słupsku. Po rozmowie z prezydentem miasta zapowiedziała, że wraz z ministrami rozpatrzy problem zadłużenia i jeszcze w tym tygodniu spotka się z Biedroniem.

Nieskończony do dzisiaj obiekt jest najpoważniejszym obciążeniem miejskiego budżetu. Decyzję o rozpoczęciu inwestycji podjął jeszcze w kwietniu 2011 roku ówczesny prezydent Maciej Kobyliński. Warta 57,7 mln zł inwestycja miała zakończyć się do czerwca 2012 roku. Jedna trzecia inwestycji – 19,2 mln zł - miała pochodzić z Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Pomorskiego. W 2013 roku ze względu na opóźnienia zerwano umowę z dotychczasowym wykonawcą, a proces odszkodowawczy cały czas się toczy. Do tej pory miasto wyłożyło na budowę ponad 70 mln zł. Obiekt jest skończony w 70 proc. W związku z brakiem postępów, Unia Europejska zażądała zwrotu dofinansowania.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (59)