Rafał Trzaskowski wraca do stylu z kampanii prezydenckiej. Płomienne wystąpienie w Gdańsku
- Musimy odpolitycznić wszystkie instytucje zawłaszczone przez PiS - mówił w Gdańsku Rafał Trzaskowski. Wiceszef PO i lider Ruchu Wspólna Polska zapowiedział "Plan Odbudowy Rzeczpospolitej”. Wbrew spekulacjom, Trzaskowski ma go realizować przy wsparciu macierzystej partii.
- Musimy odzyskać dla nas te instytucje, bo inaczej ciężko mówić o prawdzie - powtarzał Trzaskowski, nawiązując do - jak mówił - przejęcia przez PiS m.in. Trybunału Konstytucyjnego czy Sądu Najwyższego.
Prezydent Warszawy krytykował Polski Ład - nowy program PiS - i stwierdził, że "dzieli on obywateli”, a także uderza w niezależne samorządy. - Stoimy przed wyborem: czy wszystko ma być scentralizowane, czy pieniądze będą wydawane przez ludzi, którzy wiedzą, jak to robić - mówił Trzaskowski, okazując wsparcie samorządowcom niezwiązanym z PiS.
Lider Ruchu Wspólna Polska i były kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP podkreślił swoje związki z Platformą, której jest wiceszefem. To miał być wyraźny sygnał: PO jest niezbędna do tworzenia masowego ruchu opozycyjnego, mającego przejąć władzę z rąk PiS.
- Platforma Obywatelska jest najbardziej dojrzałą partią opozycyjną, doświadczoną, przygotowaną do rządzenia. Tam są prawdziwi specjaliści, ludzie, którzy wiedzą, jak zmieniać Polskę na lepsze i robili to przez 8 lat naszych rządów. Nikogo nie wolno zgubić, bo bez prawdziwych specjalistów, bez tego doświadczenia, nie będziemy mogli realizować swoich planów i to trzeba jasno i dobitnie powiedzieć. Zresztą widać, jak się PiS nas boi. Przecież atakuje właściwie tylko nas, dlatego, że dobrze wie, że to właśnie Platforma Obywatelska, Koalicja Obywatelska, są tym wrogiem najbardziej poważnym - przekonywał Trzaskowski.
Ale - jak stwierdził - to nie wystarczy. - Konieczne są nowe środowiska. Partie polityczne, ale oprócz tego jest silna Koalicja Obywatelska, silni koalicjanci, konieczna jest pomoc samorządowców, wsparcie tych, którzy mają największe zaufanie społeczne, tych, których odwiedzam w całej Polsce, którzy wiedzą, jak zmieniać nasze małe ojczyzny na lepsze - mówił prezydent Warszawy.
Trzaskowski: dosyć oglądania się za siebie
Dodał, że tworzony przez niego Ruch Wspólna Polska i Campus Polska Przyszłości mają namawiać młodych ludzi do zaangażowania się w życie publiczne. Jednak filarem opozycji pozostanie PO - wraz z samorządowcami.
- Będziemy dokładać samorządowców, nowe środowiska, nowych ludzi, którzy chcą się zaangażować w budowanie prawdziwego planu, "Planu Odnowy Rzeczpospolitej”. Dopiero wtedy będziemy w stanie zwyciężać. Dopiero wtedy - podkreślał Trzaskowski.
Prezydent Warszawy stwierdził, że jego rolą jest "łączyć, a nie dzielić", a stworzony przez niego Ruch Wspólna Polska ma być przestrzenią łączącą różne środowiska i partie. - Dzisiaj nie ma czasu na to, żeby się kłócić, na to, żeby rozpominać, kto zrobił jaki błąd. Musimy być razem. Dzisiaj jest czas na to, żeby się łączyć, na to, żeby pozyskiwać nowych ludzi do współpracy, pokazać tę energię, która w nas drzemie. Żeby ją uwolnić, właśnie w tym momencie, po pandemii. Ale to, co najważniejsze, to musimy patrzeć w przód, w przyszłość. Dosyć już oglądania się za siebie. Dzisiaj musimy się konfrontować z tymi prawdziwymi wyzwaniami, które przed nami - mówił wiceszef PO.
Trzaskowski niczym z kampanii wyborczej
W Wirtualnej Polsce jako pierwsi zapowiedzieliśmy sobotnie wystąpienie Rafała Trzaskowskiego w Gdańsku. Jak podkreślali w rozmowie z nami współpracownicy lidera Ruchu Wspólna Polska, przemówienie miało mocno wybrzmieć ogólnokrajowo - i być najmocniejszym punktem ogólnopolskiej trasy prezydenta Warszawy.
Jak się dowiedzieliśmy, Trzaskowski przez ostatni miesiąc odwiedził ponad 20 miejscowości: m.in. Oświęcim, Chrzanów, Wieliczkę, Opole, Wrocław, Kańczugę, Olsztyn, Rzeszów, Katowice, Sosnowiec, Kraków czy Bielsko-Białą.
Trzaskowski w Gdańsku złożył hołd tragicznie zmarłemu prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi. Włodarz Warszawy tuż po zapaleniu znicza na grobie Adamowicza uczestniczył w zbiórce podpisów pod projektem ustawy o likwidacji TVP Info.
- Jeśli chcemy walczyć o prawdę, to musimy zabrać rządzącym ten instrument propagandy, szczucia ludzi na siebie - ocenił Trzaskowski, który wspomniał o zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W jego przekonaniu samorządowca zabił "hejt".
Wygłoszenie przemówienia było zwieńczeniem wizyty Trzaskowskiego w Gdańsku - miejscu dla opozycji symbolicznym. Wystąpienie polityka przypominało najbardziej płomienne momenty kampanii prezydenckiej z 2020 roku. Trzaskowski nie zorganizował konferencji prasowej, a klasyczny wiec - z setkami uczestników.