Proces w sprawie Amber Gold może zostać przeniesiony
W Gdańsku nie chcą procesu w sprawie Amber Gold. Trójmiejscy sędziowie chcą przeniesienia sprawy do innego miasta ze względu na obiektywizm sprawy. Prokuratorskie śledztwo zakończyło się w czerwcu. Parabank oszukał 19 tys. klientów.
- W sprawie nadal aktualne pozostają przesłanki, które uzasadniały przekazanie sprawy do prowadzenia na etapie postępowania przygotowawczego poza okręg gdański, w tym sytuacja, jaka zaistniała w Sądzie Okręgowym w Gdańsku w 2012 r. związana z "aferą Amber Gold", i wciąż trwające wyjątkowe zainteresowanie społeczne oraz komentarze w tym przedmiocie - mówi sędzia Alina Miłosz, wiceprezes sądu okręgowego.
Stanowisko sądu jest efektem działań podjętych jesienią 2012 roku przez dziennik „Gazeta Polska Codziennie” opublikował efekty swojej prowokacji. W rozmowie z prezesem gdańskiego sądu okręgowego podał się za asystenta ministra Arabskiego. Podczas rozmowy padły propozycje terminów kolejnych rozpraw oraz kwestia ewentualnego uchylenia aresztu dla Marcina P. Ostatecznie nie doszło do tego. Sprawą sędziego zajął się sąd dyscyplinarny, który uznał go za winnego uchybienia godności urzędu. Jako karę Milewski otrzymał trzyletni zakaz podwyżek, pięcioletni zakaz ubiegania się o awans do sądu wyższej instancji i zasiadania w kolegium sądu okręgowego oraz dożywotni zakaz sprawowania funkcji prezesa sądu.
Reperkusje nie ominęły również autora prowokacji. Paweł M. usłyszał zarzuty podawania się za funkcjonariusza publicznego-przedstawiciela kancelarii premiera, podrobienie dokumentu w postaci listu elektronicznego z kancelarii premiera i następnie przekazanie w tym liście ówczesnemu prezesowi sądu w Gdańsku informacji o woli i sugestii premiera o uchyleniu aresztu zastosowanego wobec Marcina P. i, w ten sposób nakłanianie funkcjonariusza. Sprawę przekazano do zielonogórskiego wymiaru sprawiedliwości.
Łódzcy prokuratorzy zakończyli śledztwo w sprawie Amber Gold w czerwcu tego roku. Pod koniec miesiąca 16 tys. tomów akt, łącznie 200 kartonów trafiło do Gdańska. Dla tak pokaźnej liczby akt (wszystkie teczki ustawione jedne na drugich mają ok 3 metrów wysokości) przygotowano specjalne, odrębne pomieszczenie.
Amber Gold była firmą, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Swą działalność rozpoczęła w 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji — przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku — które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, 19 tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .