Prezydent Gdańska: powódź wykorzystywana w kampanii politycznej
Wykorzystywanie sytuacji powodziowej do celów kampanii politycznej zarzucił we wtorek szefowi kancelarii premiera Maciejowi Musiałowi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Mam wrażenie, że w Warszawie powstał plan, aby podbić sondaże przedwyborcze, ale to granie na ludziach, którzy mają kłopoty - powodzianach - powiedział Adamowicz.
Prezydent stwierdził, że minister Musiał przyjechał do Gdańska z określoną tezą. Pewne grono osób wciąż myśli, jak wykorzystać powódź do celów politycznych, pokazać, że my jesteśmy dobrymi Mikołajami, a tam na dole w samorządach są źli- powiedział Adamowicz.
Prezydent Gdańska wskazywał, że wytyczne o tym, jak wydawać pieniądze na zapomogi społeczne - milion złotych, dotarły do Gdańska 30 lipca.
Minister Musiał pomylił pomoc z rozdawaniem pieniędzy bez względu na zasady, by w ten sposób osiągnąć krótkotrwały efekt polityczny - powiedział prezydent Gdańska.
Zaznaczył, że nie było od powodzian żadnych skarg na służby, które świadczą im pomoc. Nie mamy pretensji, że rząd ocenia samorząd, ale aby chciał zweryfikować informacje na miejscu - dodał prezydent.
Musiał skrytykował w poniedziałek władze Gdańska za zwlekanie z wypłatami jednorazowych zasiłków rodzinom poszkodowanym podczas lipcowej powodzi w mieście. Jak powiedział, władze Gdańska otrzymały na wypłaty zapomóg dla powodzian 1,8 mln zł. Pierwszą transzę pieniędzy w wysokości 800 tys. zł gmina dostała 11 lipca, natomiast pierwsze zasiłki potrzebującym rodzinom w wysokości ok. 80 tys. zł wypłacono 1 sierpnia. (aso)