Pomorze. Pobicie działacza PiS i prawomocny wyrok
Sądowy finał sprawy o pobicie działacza Prawa i Sprawiedliwości w Miastku na Pomorzu. Mężczyzna został napadnięty podczas zbiórki podpisów poparcia kandydatury Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich. Sąd wydał prawomocny wyrok.
Sąd Okręgowy w Słupsku podtrzymał wyrok z I instancji i uznał winę mężczyzny, ale nie wymierzył mu kary - informuje Radio Gdańsk. Wyrok kończy sprawę, która zaczęła się w lutym w 2020 roku w Miastku. To wtedy 52-letni Wiesław K. uderzył 60-letniego Mariusza T. w brzuch. Później zabrał mu dokumenty oraz listy z podpisami poparcia dla Andrzeja Dudy.
Na miejsce wezwano policję, a sprawa trafiła do sądu w Miastku, który ją umorzył, nakazując oskarżonemu zapłatę 3 tys. zł tytułem zadośćuczynienia oraz opłacenia kosztów sądowych. Od wyroku odwołała się jednak prokuratura.
Teraz sąd ponownie uznał, że nie ma potrzeby wymierzania mężczyźnie surowszej kary.
Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Warianty prof. Pyrcia. Nie wszystkie dobre
Uzasadniając piątkowy wyrok sędzia Agnieszka Niklas-Bibik wskazała na incydentalny charakter zdarzenia oraz brak szkód wynikających z zachowania sprawcy napaści.
Pomorze. Pobicie działacza PiS i prawomocny wyrok
- Listy poparcia zostały odzyskane. Tym samym nie ma potrzeby karania oskarżonego, piętnowania uznając, że jego wpływ i przeszkadzanie wyborom było wynikiem emocji i impulsywnego zachowania - mówiła sędzia Sądu Okręgowego w Słupsku, której słowa przytacza Radio Gdańsk.
Prokuratora wnioskowała wcześniej o karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu, grzywnę i pisemne przeprosiny. Prokurator Oskar Krzyżanowski mówił wówczas "Głosowi Pomorza", że "stopień społecznej szkodliwości czynu jest wysoki, a kara powinna być przestrogą, żeby nie dochodziło do brutalizacji życia".