Pomorskie. Tragedia w Zatoce Gdańskiej. 22-latek nie żyje
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w wodach Zatoki Gdańskiej na wysokości Stegny. Mimo podjętej akcji ratunkowej, utonął 22-letni mężczyzna.
Jak poinformował oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku, do tragedii doszło w czwartek około godziny 14.30.
- Ciało 22-latka wyciągnięto z wody na wysokości głównego wejścia na plażę w Stegnie. Mimo resuscytacji krążeniowo-oddechowej nie udało się go uratować, a lekarz stwierdził zgon - powiedział oficer dyżurny KW PSP w Gdańsku w rozmowie z PAP.
W akcji ratunkowej udział wzięli ratownicy wodni z łodzią, zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej ze Stegny i Jantara oraz Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno Nurkowego z Elbląga. W działaniach brała również Brzegowa Stacja Ratownicza w Sztutowie.
Choć sezon urlopowy jeszcze się nie zaczął, to od początku kwietnia Komenda Główna Policji odnotowała aż 66 zgonów w wyniku utonięcia.
Przeczytaj też: Tragedia nad Bałtykiem. Mężczyzna utonął w morzu