RegionalneTrójmiastoPomorscy samorządowcy wypowiedzą się w sprawie TK? '' Takie deklaracje mogą wyglądać kuriozalnie''

Pomorscy samorządowcy wypowiedzą się w sprawie TK? '' Takie deklaracje mogą wyglądać kuriozalnie''

• Słupsk przyjął rezolucję w sprawie Trybunału Konstytucyjnego
• Podobną deklarację rozważają sopoccy radni
• Orski: nasza rezolucja to odpowiedź na zaniepokojenie mieszkańców
• Chmielowski: takie deklaracje mogą wyglądać kuriozalnie
• Szydło: to działanie polityczne

Pomorscy samorządowcy wypowiedzą się w sprawie TK? '' Takie deklaracje mogą wyglądać kuriozalnie''
Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Gdaniec
Tomasz Gdaniec

28.04.2016 | aktual.: 28.04.2016 12:39

- Jako radni musimy reagować na sygnały wysyłane przez mieszkańców. Sami też jesteśmy wybrani w wyborach powszechnych, a nasza rezolucja to odpowiedź na zaniepokojenie sopocian. Czujemy się zobowiązani do tego typu nawoływań również ze względów historycznych. To na Wybrzeżu rozpoczęła się nasza droga do wolności. Uważamy, że działania rządu to łamanie prawa - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Lesław Orski, szef klubu Platforma Sopocian.

Rezolucja w tej sprawie ma zostać przegłosowana na piątkowej sesji rady miasta. Nie powinno z tym być większego problemu, ponieważ Platforma Sopocian zajmuje większość foteli radnych. Do podobnej uchwały przygotowuje się również sejmik wojewódzki. Na sesji specjalnie zwołanej na 4 maja pod obrady trafi rezolucja w sprawie ''uczczenia twórców i obrońców Konstytucji 3 Maja i wezwania władz państwowych do rozwiązania kryzysu konstytucyjnego''.

- Projekt rezolucji oceniam bardzo negatywnie. Nie ma ona bowiem wpływu na życie mieszkańców ani obowiązujący porządek prawny. To całkowicie niepotrzebna próba przeniesienia konfliktu politycznego z centrum władzy do samorządów - mówi Wirtualnej Polsce Bartosz Łapiński, sopocki radny Prawa i Sprawiedliwości.

Na środowej sesji podobną uchwałę przyjęli słupscy samorządowcy. Jak podkreślał Andrzej Obecny, radny-referent, troska o ład konstytucyjny i ochrona ładu prawnego powinny być wspólne wszystkim samorządowcom. Po jego wystąpieniu dyskusji nie było. Radni od razu przystąpili do głosowania. Uchwała została poparta przez Platformę Obywatelską oraz klub Roberta Biedronia - mimo sprzeciwu 10 radnych PiS. Czy na podobny krok zdecydują się gdańscy radni?

- Obecnie toczy się dyskusja w naszym klubie nad ewentualną kwestią przygotowania projektu uchwały w sprawie Trybunały Konstytucyjnego. Jednak z pewnością nie będzie ona przedmiotem najbliższej sesji rady miejskiej. Podczas jej obrad chcemy zająć się kwestią Muzeum II Wojny Światowej - mówi Wirtualnej Polsce Aleksandra Dulkiewicz, przewodnicząca klubu PO w gdańskiej radzie miejskiej.

W ubiegłym tygodniu uchwałę w sprawie stosowania nieopublikowanych wyroków TK przyjęli jako pierwsi łódzcy samorządowcy. Zadeklarowali tym samym, że przy podejmowaniu uchwał stosować się będą do treści wyroków Trybunału Konstytucyjnego, także tych nieopublikowanych. Do podobnego zachowania zobligowali prezydenta miasta. W czwartek podobną deklarację przegłosowali warszawscy radni Platformy Obywatelskiej. Została ona zaproponowana przez Ewa Malinowska-Grupińską, przewodniczącą warszawskiej rady miejskiej.

- Stanowiska rad miejskich Łodzi i Warszawy traktowałbym w kategoriach prowadzenia własnej polityki, na pewno obliczonej na grę pod własny elektorat. To oczywiste, że w tak kontrowersyjnej sprawie, jaką jest zamieszanie wokół Trybunału Konstytucyjnego, łatwo o polaryzację nastrojów społecznych. Na fali tej polaryzacji opłaca się zajmować stanowiska ostre i jednoznaczne, bo ten spór zwyczajnie sprzyja czarno-białym podziałom, które zresztą uprawiają obie strony - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Marcin Chmielowski, politolog z Fundacji Wolności i Przedsiębiorczości.

Jak podkreśla Chmielowski, obie deklaracje należy traktować jako element politycznej gry prowadzonej pod kątem własnych elektoratów. Z punktu widzenia ogólnopolskiego takie deklaracje mogą wyglądać kuriozalnie, ale w obszarze polityki prowadzonej w obrębie miasta mogą być ważne dla elektoratu, który przygląda się nie tylko krajowej polityce, ale też jej lokalnym wariacjom.

Na działania samorządowców odpowiedziała premier Beata Szydło, która stwierdziła, że stanowiska łódzkich i stołecznych radnych mówiące o stosowaniu się do nieopublikowanych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego są "działaniem politycznym".

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)