Pijany lekarz na SOR-ze Chojnicach. Interweniowała policja
Lekarz z odziału SOR w chojnickim Szpitalu Specjalistycznego podejmował pacjentów pijany. Mężczyzna miał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Na miejsce wezwano policję, która sprawdza, czy wykonywał czynności, które mogły zagrozić zdrowiu lub życiu pacjentów
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek, 2 sierpnia. Ok. godz. 14:00 jeden z pracowników szpitala poprosił o interwencję policjantów w związku z pijanym lekarzem dyżurującym w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Chojnicach.
Kompletnie pijany lekarz SOR w Chojnicach. Wezwano policję
– Policjanci przyjechali na miejsce i przeprowadzili badanie. Potwierdzili zawiadomienie, bo 60-letni lekarz w wydychanym powietrzu miał prawie 2,5 promila alkoholu. Po przewiezieniu na komendę był badany jeszcze dwukrotnie. Pierwszy wynik był zwyżkowy, a drugi spadający – wyjaśnia rzecznik prasowa chojnickich policjantów mł. asp. Justyna Przytarska.
Zobacz też: ŠKODA ENYAQ iV
Jak donosi Dziennik Bałtycki, o policyjną interwencję prosił zastępca dyrektora ds. medycznych Szpitala Specjalistycznego w Chojnicach Piotr Wroński. Kiedy potwierdziły się jego podejrzenia, lekarz został natychmiast odsunięty od obowiązków służbowych, a następnie zwolniony. W Chojnicach pracował od marca 2021 r.
– Miałem podejrzenie, że lekarz jest pod wpływem alkoholu, dlatego złożyłem zawiadomienie. Rozwiązaliśmy umowę o pracę z lekarzem i dla nas to jest koniec współpracy z panem doktorem – powiedział gazecie zastępca dyrektora ds. medycznych chojnickiego szpitala Piotr Wroński.
Pijany lekarz w Chojnicach. To nie pierwszy taki przypadek?
Jak podaje lokalne radio Weekend FM, już w czerwcu tego roku do starosty chojnickiego trafił anonimowy donos o lekarzu, który, dyżurując w chojnickim szpitalu, nadużywa alkoholu. Wówczas dyrekcja placówki sugerowała, że są to pomówienia.
– Nie mam jeszcze informacji, czy bohaterem anonimu i zdarzenia z poniedziałku jest ten sam lekarz. Będę wiedzieć po przeprowadzeniu przez szpital wewnętrznego dochodzenia. Po anonimie starosta wysłał zapytania do dyrekcji i było wszczęte postępowanie wewnętrzne. Rozpytywano też personel. Uznano wówczas, że był to złośliwy donos. Nikt nie potwierdził zarzutów. Nikt nie mógłby być świadkiem w sprawie – powiedział wicestarosta chojnicki Mariusz Paluch w rozmowie z portalem.
Niewiadome jest czy dyrekcja będzie podejmować działania prewencyjne w stosunku do personelu szpitala, aby podobne sytuacja nie miały miejsca w przyszłości. Przyznaje, że placówka boryka się brakami kadrowymi.
– W drodze rozmów i dialogu staramy się poprawiać rzeczywistość. Proszę mi wierzyć, że przy obecnych warunkach finansowania i pracy, ciężko jest ściągnąć do szpitala fachowców. Zwłaszcza na SOR, gdzie trzeba się zająć i pijanymi, i ofiarami wypadków, i złamaniami. Dopóki nie zwiększą się stawki z Narodowego Funduszu Zdrowia, przy tak bardzo obciążonym pomysłami rządzących budżetem, nie będzie nam łatwo – dodaje Paluch.
Pijany lekarz w Chojnicach. Trafi do więzienia?
Aktualnie policjanci prowadzą dochodzenie pod nadzorem prokuratora. Jego wynik będzie decydował o tym, czy wszczęte zostanie śledztwo. Fa0kt, że lekarz był pijany w trakcie pracy, to wykroczenie. Podejmowanie czynności, które mogły zagrozić zdrowiu lub życiu pacjentów jest już przestępstwem.
– Będziemy wnioskować do szpitala o przekazanie dokumentacji, żeby zweryfikować, czy podczas pracy lekarz podejmował czynności, które mogły zagrozić zdrowiu lub życiu pacjentów – zaznacza mł. asp. Przytarska.