Mierzeja Wiślana. Dramat na przekopie
Makabryczny wypadek na przekopie Mierzei Wiślanej. Jak informują służby, jeden z pracowników został przygnieciony betonową płytą. Ponad godzinę trwała jego reanimacja.
Do niebezpiecznego wypadku doszło w miejscowości Skowronki (woj. pomorskie) podczas prac nad przekopem Mierzei Wiślanej.
Mierzeja Wiślana. Wypadek na budowie przekopu
Pierwsze zgłoszenie o wypadku na przekopie Mierzei Wiślanej wpłynęło do stanowiska kierowania służb około godziny 16:30. Jak wynika z ustaleń służb, jedna z osób pracujących przy budowie przekopu została przygnieciona betonową płytą.
- Mężczyzna został wyciągnięty przed przyjazdem strażaków. Mężczyzna był nieprzytomny, a ratownicy prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową - przekazał w rozmowie z mediami mł. bryg. Łukasz Płusa, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Gdańsku.
Polska straci pieniądze z UE? "To bardzo możliwe"
Mierzeje Wiślana. Ponad godzinę walczyli o życie
Jak wynika z informacji przekazanych przez straż pożarną, walka o życie mężczyzny trwała ponad godzinę.
- Udało się przywrócić mężczyźnie czynności życiowe. Karetka zabrała go do szpitala - przekazał w rozmowie z Radiem Gdańsk st. kpt. Adam Wysocki z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Do wypadku na budowie przekopu przez Mierzeję Wiślaną przyjechały cztery jednostki straży pożarnej. Na miejsce zadysponowano także funkcjonariuszy policji oraz ratowników pogotowia medycznego.
Na razie służby nie informują o okolicznościach wypadku na przekopie Mierzei Wiślanej. Wiadomo, że poszkodowany mężczyzna ma 48 lat. Sprawą zajmie się Państwowa Inspekcja Pracy oraz lokalna komenda policji w Nowym Dworze Gdańskim.